Data: 2009-09-28 22:17:23
Temat: Re: astma oskrzelowa
Od: STranger <p...@n...ue>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Eneuel Leszek Ciszewski" h9r0na$ir7$...@i...gazeta.pl
>
>> Dusiłem się! Czułem się tak, jakbym miał zbyt gorący tułów
>> (wiem, że tam nie ma termometrów), byłem spuchnięty i dusiłem się.
O rany, nie miałem nigdy tak nasilonych objawów. Ja z powodu alergii (na
sierść kota prawdopodobnie) mam czasami świsty nad ranem w oskrzelach.
W dzień całkowity brak objawów astmy. Gdy wyjeżdżam z domu to nie mam
objawów astmatycznych nigdy. Rozważam pozbycie się kota, ale to trudna
decyzja... :/
>> Na dodatek miałem lodowato zimne ręce -- gdy taką ręka dotknąłem
>> klatki piersiowej zrobiło się mi jeszcze gorzej... Gdy wyjąłem
>> spod kołdry -- też się pogorszyło. :)
Dziwne objawy.
> Ponieważ to medycyna, odważę się -- miałem penisa o średnicy takiej,
> że mógłbym go pociąć wzdłuż i wyszłyby z tego 2 solidne albo 3 takie
> sobie. ;) Wiem, że głupie, ale tak miałem.
? LOL
Nie bardzo rozumiem, jak napad duszności może mieć wpływ na wielkość
penisa? :D
> Jeśli kogoś to razi -- trudno. Tu medycyna.
>
> Całe szczęście, że nie do końca zdawałem sobie sprawę z tego,
> co się ze mną dzieje. :) Dzięki temu nie wpadłem w panikę.
> Myślałem tylko o tym, aby ostygnąć i oddychać. :)
Wiesz.... panika to adrenalina, a adrenalina rozszerza oskrzela. :)
Ciekawostka, kiedyś na początku 20 wieku leczono astmę amfetaminą, bo
powoduje wydzielania noradrenaliny. Efedryna działa podobnie, a w USA
jest legalna i można ja kupić w sklepach z suplementami żywieniowymi.
--
pozdrawiam
STranger
|