Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: michał <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: autonomia czy egoizm
Date: Mon, 29 Aug 2011 12:55:40 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 57
Message-ID: <j3fr7j$lhe$1@inews.gazeta.pl>
References: <1...@c...googlegroups.com>
<b...@h...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 178.73.49.8
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1314615348 22062 178.73.49.8 (29 Aug 2011 10:55:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 29 Aug 2011 10:55:48 +0000 (UTC)
X-User: 6michal9
In-Reply-To: <b...@h...googlegroups.com>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:6.0) Gecko/20110812 Thunderbird/6.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:605818
Ukryj nagłówki
W dniu 2011-08-29 09:39, Hanka pisze:
> On 28 Sie, 10:28, Hanka<c...@g...com> wrote:
>> Zachowanie pewnych osób z kręgu znajomych
>> wprawiło mnie w zdumienie i kazało się zastanowić,
>> jaka jest różnica między egoizmem a autonomią.
>
> Sytuacja - w skrócie - dotyczyła podejmowanych solo
> decyzji, z hasłem, rzuconym niby żartem, ale okazało się
> jednak, że jak najbardziej serio: "Jestem jednostką w pełni
> autonomiczną, więc mogę robić to, co mnie się podoba,
> a co nie musi się podobać innym."
Jeżeli takie słowa padają z ust partnera w stosunku do żony i co gorsza
w obecności znajomych, to znaczy, ze ten związek jest tylko związkiem z
nazwy. Ale jest to jakby prywatna sprawa stron tego związku. Może jedna
strona uważa, że tak trzeba z jakichś powodów, może też druga to
akceptuje z nieznanych nam pryczyn.
>
> Znalazłam jeszcze coś takiego:
> "Pojęcie Autonomia pochodzi od (staro)greckiego ?????????,
> (?????????)
> Autonomía = możliwość stanowienia norm samemu sobie, samodzielność
> prawna. "
Jeżeli jednostka jest zorganizowana i żyje wg ustalonych przez siebie
zasad, ma prawo mówić, że podejmuje decyzje autonomiczne bez względu na
to, czy innym się to podoba. Kieruje się swoimi zasadami (to taki
wewnętrzny system prawny: to mi wolno, a to nie) a nie zasadami ludzi z
otoczenia.
Ale zasady mogą być różne. Mogą być egoistyczne i altruistyczne. Nie
ulega wątpliwości, że Matka Teresa miała bardzo ściśle określone zasady
postępowania. Na pewno autonomiczne lecz nikt jej nie zarzuci, że była
egoistką.
> I może właśnie na tak ujęte określenie autonomii
> powoływał się w swej wypowiedzi ów znajomy.
> Owszem, rozwinęła się w towarzystwie krótka
> dyskusja na temat, a brzmiała ona w stylu:
> "tak jest, nie daj się, masz prawo decydować o sobie".
>
> Tyle, że owa decyzja dotyczyła sposobu spędzenia
> wakacji, owego znajomego i jego żony, stąd mój znak
> zapytania - bez wnikania w szczegóły związku - ale
> skoro już pozwolono tematowi zaistnieć publicznie,
> to i ja pozwoliłam sobie zastanowić się chwilę nad tą
> - czy aby na pewno - autonomią.
Reasumując przy obecnych informacjach, jakie płyną z mediów o Kadafim
można by rzec:
Pozwolić na pełną autonomię skrajnemu egoiście - mamy 40 lat tyranii.
Oczywiście to tylko uproszczenie libijskiej rzeczywistości. :)
--
pozdrawiam
michał
|