Data: 2011-08-29 11:37:08
Temat: Re: autonomia czy egoizm
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:j3ftcf$4l4$5@node2.news.atman.pl...
> Ghost pisze:
>>
>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>> wiadomości news:j3fsi0$4l4$4@node2.news.atman.pl...
>>> Ghost pisze:
>>>>
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:j3fqbn$4l4$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> Ghost pisze:
>>>>>
>>>>>>> Czy to jest jeszcze autonomia, czy już egoizm?
>>>>>>
>>>>>> Nie wiem ile michal ma lat i ile w zyciu widzial. Ale przyklad
>>>>>> managera
>>>>>> jasno okreslajacego obszar swoich kompetencji poprzez wprowadzanie w
>>>>>> zycie
>>>>>> wlasnych, autonomicznych decyzji, gdzie nie do konca wiadomo czy maja
>>>>>> one
>>>>>> sluzyc skutecznemu zarzadzaniu czy zalatwiaja przede wszystkim jego
>>>>>> egoistyczne potrzeby (chwilowe zapunktowanie) moglby rzucic tu nieco
>>>>>> swiatla.
>>>>>
>>>>> Takiego menedżera wbrew pozorom też obowiązują pewne reguły.
>>>>> Jedna z podstawowych zasad prawa pracy głosi, że pracownicy mają
>>>>> równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków,
>>>>> zaś jakakolwiek dyskryminacja jest niedopuszczalna. Autonomia decyzji
>>>>> menedżera nie może więc łamać prawa.
>>>>
>>>> Ojaciekrece, pomijajac skutecznosc tego typu przepisow, to gdzie ja
>>>> pisalem cokolwiek o nierownym traktowaniu?
>>>
>>> Jakież to są zatem autonomiczne decyzje menedżera, które nie
>>> uwzględniają interesów podwładnych i wynikają tylko z jego egoistycznych
>>> pobudek np chęci zapunktowania. Poproszę o konkrety.
>>
>> Przylapalas mnie. Takie decyzje nie istnieja.
>
> Chyba nie ja pierwsza i pewnie nie ostatnia mam wrażenie, że dyskusja z
> Tobą sprowadza się finalnie do tego, że usiłujesz z rozmówcy zrobić
> ignoranta, który nie rozumie Twoich oczywistych oczywistości.
> Otóż ja niestety nie rozumiem, co autor miał na myśli, bo i zresztą w
> dyskusji nie chodzi chyba o to, żeby się czegoś domyślać.
Nikogo z nikogo nie usiluje zrobic. Po prostu dosc szybko orientuje sie czy
mam do czynienia z twierdza, ktorej skuteczne obleganie zajmie wiecej
zasobow niz korzysci jakie mozna z tego oblegania uzyskac.
Mam prawo do tego autonomicznego egoizmu.
|