Data: 2002-08-05 13:53:05
Temat: Re: bialka i zoltka + facet
Od: " Monika Stradowska" <s...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdunia <m...@k...net.pl> napisał(a):
>
> "dkow" <d...@p...fm> wrote in message news:ailt50$lhf$1@news.tpi.pl...
> > Ja jednak jestem zdania ze kobiety sa slabe w kuchni one robia to z
> > przymusu, ja moja pania wypedzam jak najdalej z kuchni potrafi przypalic
> > wode na herbate
A co powiesz na to:
Mój postanowił zrobić pizzę. Wyrobił ciasto piewsza klasa, drożdżowe, takie ze
wszystkimi szykanami. Wyłożył na blaszkę, nastepnie farsz i
przyprawy. Sypnał wszystko co było w domu: z szafki z przyprawami, z drugiej szafki z
przyprawami, z lodówki i jeszcz z takiej szuflady, gdzie też
trzymam zioła. Pizza sobie rosła godzinkę, potem piekła się jeszcze przez poł, aż
wróciłam z pracy. Zobaczyłam i zamarłam. Mianowicie moje
kochanie łapało za wszystkie słoiczki z przyprawami, garnuszki, pojemniczki i
talerzyki tymi łapami upapranymi ciastem drożdżowym. A potem to
sobie schło przez półtorej godziny. Czy ktoś z was próbował kiedyś oskrobać calą
kuchnię z zaschniętego ciast? Nie? To polecam - przeżycie
warte zapamiętania
Monika
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|