Data: 2002-07-02 11:52:25
Temat: Re: bobie skórki (skórki od bobu ;-)
Od: "Maciej Lewczuk/CD-Action" <m...@c...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "domańczak" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:af037u$mi0$1@news.onet.pl...
> Czy mozna jesć bób ze skórkami? Ja wprawdzie jem oczywiście bez
> skórek, ale mój półtoraroczny syn nie chce jeść obranych... Dużo
> wprawdzie tego nie zjadł, wiec chyba nic go nie będzi boleć, zresztą
> spi ;-)
> Mój mąż, zagorzały przeciwnik bobu, twierdzi, ze zasadniczo skórki
> bobu są jadalne, bo to coś w rodzaju fasoli... Moim zdaniem, jedzenie
> takiego czegoś moze byc "najwyżej" ciężkostrawne, chyba że skórka
> stanie w gardle, brr..
> Pozdrawiam
> Ania (wolę, ze by mój syn jadł bób ze skórkami, niż żebym była jedyną
> osobą w domu, której bób nie smierdzi)
A ja sie wczoraj obiadalem ze Suoneczkiem... W koncu na ogrodzie tego sporo
rosnie... na deser bita smietana z czarnymi porzeczkami...
A co do skurek... Mlody, surowy jest super w salatko-surowce a taki jak
obecnie gotowany... Obrany a nie "wyciskano-wysysany" ze skorki nie ma
takiego smaku... Oczywiscie jesli kupicie jakis specjalny (pryskany ;-) to
moze skorka byc gozka albo jakas inna nedobra. Ja lubie nagotowac tak ze 3-4
kilo i potem 0,5 do woreczka-pudelka i w mikrofali w pracy odgrzewam... Dzis
wzialem kilogram bo mnie wczoraj oskubali w redakcji ;-)
--
Pozdrawiam
Maciej Lewczuk
Redakcja CD-Action
51-670 Wrocław, ul. Dembowskiego 57/61
tel. (071) 345-21-38 w. 108, fax (071) 345-21-42
|