Data: 2005-06-09 17:11:15
Temat: Re: bycie z niepełnosprawny
Od: Monia <a...@d...ci>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jakże to jest wielka NIEPRAWDA.
zgadzam się... Miłość to tylko część wiekszej układanki, zwanej związkiem.
Dobrze jeśli tej miłości jest dużo i tworzy ona część fundamentu.
Fundamentu, który zawiera szacunek, szczerość (aż do bólu), zaufanie,
tolerancję. Świadomość, że partner nie jest ideałem, tak jak i ja nim nie
jestem.
> Jakże ważna jest przyjaźń, jakże ważne jest, by się lubić, by mieć o
> czym ze sobą rozmawiać....
albo pomilczeć we dwoje...
> A miłości starcza na trochę... na rok? dwa? i co potem?
Miłości wystarczy na tyle, na ile my będziemy chcieli, by wystarczyła.
Miłość to niestety nie powój, który się pnie, rozrasta sam z siebie, ale
delikatna roślina, o którą trzeba dbać wspólnie każdego dnia, bo inaczej
uschnie...
|