Data: 2005-10-22 18:46:05
Temat: Re: "bylo sobie zycie"
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dje10h$mp7$1@news.mm.pl...
>> powaznie nie widzisz roznicy?
>
> Nie widzę różnicy w kwestii strat autora programu.
czy on bedzie mial jakies zyski ze swojej pracy kiedy Kania
skopiuje jego prace?? widzisz juz teraz?
>
>> kiedy ja nagrywam sobie film, nie rozpowszechniam go. mam go dla
>> siebie. kiedy zaczne go udostepniac i dawac do nagrywania wiekszej
>> ilosci osob, juz nie jest to ta sama sytuacja.
>
> Ale te osoby też mogą sobie ten program dla siebie nagrać.
ale nei rozpowszechniaja.
> Tyle tylko, że z jakichś przyczyn nie mogą (nie mają nagrywarki DVD, nie
> mają czasu itp) i korzystają z pomocy Kani.
ktora robi to w wiekszej ilosci, i juz zajmuje sie dystrybucja tego filmu.
btw nikt z inicjatywa taka nie wyszedl, to Kania sie oferowala.
> Efekt w obu sytuacjach jest identyczny - ileś tam osób dysponuje programem
> nagranym za darmo z TV.
efekt sie nie liczy, liczy sie droga jak sie do tego efaktu doszlo.
bo np ja sobie moge sciagnac z interenetu za darmo muzyke, bo sobie
przyoszdzedze na CD. efekt bedzie taki ze mam piosenke. piosenke bede miec
tez jesli sciagne z internetu. efet ten sam, tyle tylko, ze spodob zeby go
miec
inny. jeden legalny drugi nie.
> Cóż więc za różnica, czy nagrały go sobie same, czy nagrała im go Kania?
bo Kania zrobi to wielu osobom, nawet sie oglasza.
iwon(k)a
|