Data: 2003-05-21 10:28:38
Temat: Re: cd. Krasnolowoogrodowy koszmar - epitafium
Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No tak. Jeszcze jeden, który nie zrozumiał argumentów
Stary ty masz jakiś problem , skoro Twierdzisz że wielu,
Cię nie rozumie. Ja bym się zastanowił nad sobą jeżeli uważał bym że któraś
osoba z rzędu mnie nie zrozumiała.
I jakich argumentów?? Twoje subiektywne poczucie piękna (akurat tak się
składa
że z tego co przeczytałem nasze gusta jeśli chodzi o naturę niewiele się
różnią ale zdanie stanowczo),
ma być wyznacznikiem i argumentacją?
>(może nawet nie przeczytał)
czytam, czytam!
>a chce wyrzucić z kraju każdego, komu nie podoba się jego ogród i
> jego poczucie estetyki.
wyrzucić?? gdzieś Ty to przeczytał?
Ja proponuje niezadowolonym żeby dobrowolnie poprawili
warunki własnej egzystencji, ale nie mam nic przeciwko aby
trwali w cierpieniu jeśli taką droge sami wybrali.
> Nigdy, w żadnym kraju i w żadnej epoce tzw. szerokie masy nie kształtowały
> trendów (i mód) w architekturze, estetyce czy wzornictwie. Dlatego dzisiaj
> możemy oglądac piękne obiekty (również ogrody) tworzone dawniej.
Zrozum, piękno jest czymś względnym, zależnym od kultury, wychowania
indywidualnego poczucia estetyki.
A to że pozostało z przeszłości coś co jest obiektywnie pięknie, niczego nie
dowodzi.
Poprostu to był przypadek, gdyby władza się zmieniła itd, być może tego by
nie było
a pozostała by tandeta (Twoim zdaniem).
>Pozostało
> jednak tylko to co było obiektywnie piękne. A co pozostanie po betonowo-
> plastikowej estetyce? Tyle samo co po dawnych dworskich czworakach.
> Przypomnę z początku dyskusji: nie ma szczegółowej recepty na piękno, ale
> harmonia nie jest wartością względną. Nie jest w muzyce i nie jest w
> architekturze.
Takkk? Poproszę spójną i jednoznaczną definicję.
Pozdrawiam
Darek
|