Ola <o...@k...gliwice.pl> wrote:

> jak sobie kupisz te ksiazki i poczytasz to moze z laski swojej uznasz je
> za argumenty
> nie mam czasu zeby ci tu przepisac cala ksiazke
>
ROTFL.

To calej ksiazki (a nawet trzech) trzeba, by wykazac, ze biale pieczywo
nie ma zadnych wartosci odzywczych? ;-) A moze wiesz jednak co to
streszczenie lub cytat? Jezeli nie potrafisz zwiezle przedstawic
argumentow, z ktorymi zapoznalas sie w przeczytanym materiale, to
obawiam sie, ze po prostu sama ich nie rozumiesz i twoje poglady w
sprawie dietetyki sa po prostu aktem wiary.

Pozdrawiam,

Wladyslaw