Strona główna Grupy pl.soc.rodzina chrzest 2 Re: chrzest 2

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: chrzest 2

« poprzedni post następny post »
Data: 2005-06-11 14:08:46
Temat: Re: chrzest 2
Od: "Radek" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d8cnao$8l2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>

> Oczywiście. I zdażyło mi się to kilka razy w życiu, ale ten jeden
raz
> pamiętam bardzo dobrze , bo tylko wtedy widziałam naprawdę w ich
oczach
> nienawiść.

Osoba która dostała za okulary też widziała w "ich" oczach nienawiść,
grubasek przezywany "prosiakiem" też słyszy nienawiść.
To, że tak a nie inaczej pamiętasz to co pamiętasz jest przykre,
ale generalizowanie z tego powodu i chowanie głowy w piasek
jest żenujące.

> > Masz rację. Niesamowite :)
> > I w związku z tym należy iść jak ciele razem ze stadem, tak?...
> >
> Nie, ale życie trzeba sobie ułatwiać. Niezależnie od charakteru,
niezależnie
> od tego, czy jest się dobrym, czy złym, bogatym, czy biednym...w
ogóle
> niezależnie od wszystkiego wiara, a właściwie jej brak jest czymś,
co
> kładzie cień na człowieka. I ja uważam, że jeśli jest sposób, zeby
tego
> uniknąć to trzeba go wykorzystać. Człowiek niewierzący w żaden
sposób nie
> jest gorszy, a ja z powodu ateizmu wiele razy czułam, że jestem
gorsza.

Gosia, zrozum, bo Ty _nie_jesteś_ateistką :) (*)
Stąd to poczucie bycia gorszą, cienia wiszącego nad głową.

> > No nie będzie. Jak nie będzie lubił grać w piłkę też nie będzie...
> > Nie daj Boże jak się chłopak będzie uczył grać na skrzypcach,
> > albo zapiszesz go na balet... no dosłownie filmy o takiej traumie
kręcą...
> >
> To nie jest to samo. Może porównuję z innymi czasami i dlatego
inaczej to
> widzę. Dla dziecka niechęć do gry w piłkę i zajmowanie sie np.
baletem jest
> jego własną decyzją, a nie uczestniczenie w religii decyzją
rodziców, czyli
> czymś czego nie wolno zmienić, czymś postanowionym, niezależnym.

Jakim problemem jest, żeby dziecko po dojściu do tego typu problemów
odbyło rozmowę z rodzicami i zaczęło chodzić na religię?
To, że Ty nie mogłaś postąpić w ten sposób jest chyba bardzo dobrym
powodem, żeby w trakcie wychowywania własnych dzieci
postąpić lepiej niż Twoi rodzice?
A tak na marginesie - u mojego Piotrka problem piłki nożnej powoduje
większą traumę niż religia.

> To też coś innego. Wie, że na następnej lekcji będzie, a religia to
jakiś
> zakazany obszar i nawet trudno sobie wyobrazić co się działo jak
koledzy
> opowiadają, bo nie zna się księdza prowadzącego, tematu i ogólnie
teren jest
> obcy. Wcale nie musi tak być, ja opisuję moje odczucia sprzed wielu
lat,
> dlatego nie możesz tego kwestionować, bo nie wiesz co wtedy czułam.

hehehe...
Jedyne co wie, to że może dłużej pospać w środę i w piątek szybciej
do domu wraca :)

> > > Na pewno będzie miał ubogie informacje na temat kultury i
histori
> > > tego wyznania, a to jest nierozerwalnie związane z historią
Polski.
> >
> > stuk... stuk... stuk... dosłownie nie wyrabiam :D
> >
>
> Bo nie rozumiesz.

Nie ma czego rozumieć, serio-serio :)

> > Nie no dzieci wręcz prawie umierają z tęsknoty za wiedzą zdobywaną
> > w szkole. To pewnie jak Ty - w życiu nie poszłaś na żadną imprezę
> > bo czytałaś lektury dodatkowe, chodziłaś na kółka zainteresowań,
> > a jedynym Twoim zmartwieniem była analiza molekularna...
> >
>
> Nie, ale jak studiowałam kulturoznawstwo, to o religiach było bardzo
wiele i
> musiałam przeczytać troszkę więcej niż koledzy i koleżanki z roku.

Potworne...
to pewnie właśnie dlatego ominęły Cię najlepsze imprezy? ;)
Ale Zosia z 4B ma zaległości z matmy -
- co na to poradzisz (ona już chodzi na religię) ?
Jeżeli studiowałaś kulturoznawstwo to lektury o których
mówisz były chyba Twoją pasją, co? Bo jakby Cię nie
interesowały - po co byś to studiowała?

> > A co będzie jak się okaże świadomą ateistką? o innym wierzeniach
nie
> > wspomnę?...
> >
> Prawdopodobieństwo jest zdecydowanie większe, że jednak będzie
katoliczką

Do diabła - decyzja o związaniu się z kimś na całe życie to nie
teleturniej.
Nie ma losowania "Bramka 1-2-3"! Poznajesz taką osobę i na
przestrzeni miesięcy, może lat, dochodzicie do wniosku - "tak czy
nie?".
Wiara jest tylko jedną z rzeczy, która jest wtedy tematem dyskusji...

> > No patrz - a ja jak mnie poproszono o bycie chrzestnym
odpowiedziałem:
> > "Zgłupieliście??? Przecież ja tego pajaca w sutannie bym śmiechem
zabił!
> > A na poważnie - poszukajcie kogoś dla kogo nie będzie to farsą..."
> >
> Ale dla mnie to nie farsa, już mówiłam, że mam do tego podejście
czysto
> kulturowe.

Chrzest - sam w sobie - nie jest farsą. Dla ludzi wierzących jest
czymś bardzo ważnym.
Uczestniczenie w nim "na niby" (turlając się w duchu
ze śmiechu) jest farsą - dokładnie to co zrobiłaś, a czego moja
uczciwość nie pozwoliła mi zrobić.

> > Na pewno to nie wiem, ale tak sobie myślę, ze jeśli ten dorosły
facet
> > chce mieć wstęp na imprezkę to może mu być trudno.
> > Ale w chrzcie to chyba o coś innego chodzi, szczególnie w
świadomym
> > chrzcie dorosłego człowieka, coś o naukach Chrystusa, wierze w
Boga mi się
> > kołacze, ale może się mylę... może pomoże ktoś bardziej
zorientowany?
> >
> Pozwól, że każdy rozważy to we własnym sumieniu.

Ateistka... :> (*)
Co tu rozważać we własnym sumieniu???
Chrzest ma jednoznaczne znaczenie - to, że próbujesz traktować
go jak wykupienie biletu wstępu na imprezkę - też ma jednoznaczne
znaczenie... niestety

> > > Teraz mam do sprawy podejście czysto kulturowe: mamy normalne
> > > święta z choinką, wielkanocne też mamy, w najbliższą niedzielę
chrzcimy
> > > drugą córkę, będzie imprezka i jest ok.
> >
> > Pomyślałaś o tym, że to nie jest "imprezka"?
> > To co robisz to kultywacja szopki.
>
> Dla mnie to między innymi jest imprezka i ważne wydarzenie rodzinne.

Ateistka... :> (*)

> > A można być po prostu sobą - na dłuższą
> > metę to zdecydowanie lepszy wybór.
> >
>
> Ale ja właśnie jestem sobą. Nie udaję, że nagle w wieku 17 lat w
dniu
> przyjęcia chrztu ujrzałam płomień z nieba i od teraz jestem prawie
święta.

Udajesz ateistkę - o to mi chodzi :)
Czy to naprawdę aż tak nobilituje?

> > Będą "normalne" - znaczy zakłamane. Od maleńkości będą patrzyły,
że
> > liczy się tylko wygoda i imprezka... gratulacje.
>
> No niestety nie zrozumiesz raczej.

_Ja_ rozumiem....

> > A po co się przyglądałaś - nie mogłaś o tym porozmawiać? Z nimi, z
> > rodzicami?
> > To co opisujesz to brak świadomości, a nie brak chrztu.
> >
> Tak, bo jako dziecko byłam właśnie mało świadoma,bo dzieci to takie
mało
> świadome istoty, wiesz? I właśnie dlatego uważam, że trzeba im
oszczędzić
> tych niezrozumiałych dla nich niemiłych doznań.

A rodzice to takie bardziej świadome istoty, wiesz?
I ich rolą jest przekazanie swoich wartości tym mało świadomym, wiesz?
Problemem jest tylko to, żeby te bardziej świadome, były rzeczywiście
_bardziej_ świadome...

> > Jeżeli jako rodzica jedynym Twoim zmartwieniem jest kiedy powrócą
> > beztroskie lata imprez i flirtów, to Ty się może zastanów po co Ci
dzieci?
>
> Czy ja poruszałam w tym wątku ten temat? Bo nie widzę związku.
Piszesz, żeby
> się ze mną kłócić, czy chcesz dyskutować? Tutaj nie zauważyłam
raczej chęci
> dyskusji, ale może się mylę.

Staram się rozmawiać z osobą, o pewnym profilu, który rysuje się
na tej grupie. Każda z Twoich wypowiedzi w mniej lub bardziej
bezpośredni sposób jest związana, z tą, czy każdą inną, dyskusją.
W tym kontekście chodziło mi o wskazanie, że ochoczo wypatrujesz
czasu kiedy wrócą szalone lata flirtów, natomiast potrzeby
przekazania swojemu dziecku spójnych wartości nie widzisz.
Bo i po co - nurek w piasek - i też się da przez życie przejść...

> > One tylko zawadzają,
>
> Jeżeli dzieci Ci zawadzają to masz poważny problem. One mają. Moje
dzieci mi
> nie "zawadzają" i na pewno nigdzie o tym nie napisałam. Tylko idiota
może
> zarzucić matce cos takiego.

Idiota, czy... uważny czytelnik? ;)
A dzieci "zawadzają" - nie ma się co oszukiwać. Po ich pojawieniu
życie staje się zupełnie inne. Problem tylko w tym jak rodzice
przyjmują tą zmianę...

> > a od karmienia piersi się obwisłe podobno robią!
>
> Nawiązywanie do innych postów, szczególnie w ten sposób jest żałosne
i
> prymitywne. Pierwsze dziecko karmiłam piersią1rok i 4miesiące i
drugie też
> postaram się tak długo. Bez względu na to, czy będę miała obwisłe
cycki, czy
> nie. A to co napisałeś jest poprostu chamskie.

O nawiązaniu do innych postów już pisałem ;)
Jeśli chodzi o to czy cycki, czy piersi - pozostanę przy piersiach.
Jeśli chodzi o obwisłość - ja tam nie wiem, czasami na grupach
tak "mądre kobiety" piszą - problem więc pewnie istnieje ;)

Ja się wychowałem na butelce, podobnie miliony innych
dzieci - jakoś sobie radę dajemy. U Ciebie wyczuwam
kompromis podobny jak ze chrztem, "ludzie mniej gadają"
kiedy matka karmi piersią - to karmisz. Masz jednocześnie
problemy, że to jest nadzwyczajne poświęcenie...
Mogę się mylić, jako facet, ale to jest raczej coś, co dziecko
daje Tobie, niż Ty - dziecku (uwaga: nie mam na myśli mleka ;)

(*) Nie jesteś ateistką, co nie oznacza wcale, że jesteś osobą
wierzącą. Przedstawiasz się tutaj, podobnie jak autor wątku,
jako osoba bez swojego zdania, robiąc z tego (braku) swoje
zdanie. Ja rozumiem, że jest to typowa postawa... nie wiem,
powiedzmy 80% populacji, OK. Nie zgadzam się jednak
ze stwierdzeniem Państwa Czyżów, że taka "ludzka" postawa
"nie jest ani dobra, ani zła" - _jest_zła_.
To przez taką postawę ("ja tylko wykonuję rozkazy") mieliśmy
Oświęcim, to taka postawa ("wszyscy tak robią") mamy problem
łapówkarstwa w służbie zdrowia czy administracji... itp. itd.
A zło trzeba zwalczać - więc Ci się dostaje :)

Pozdrawiam,
Radek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.06 puchaty
12.06 Agnieszka Krysiak
12.06 agi-(-fghfgh-)
12.06 niezbecki
12.06 Agnieszka
12.06 Agnieszka
12.06 Agnieszka
12.06 gsk
12.06 gsk
13.06 Tomasz Kociszewski
13.06 proxy
13.06 gsk
13.06 gsk
13.06 Agnieszka
13.06 Adam Moczulski
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem