Oczywiscie tytulowe ciasto wychodzi zawsze pyszne, ale raz pyszniejszejsze
raz mniej, co odkrylam dzieki mojemu lenistwu;)
Stoi napisane w przepisie, zeby ukrecac na pulchna mase. Ja oczywiscie
uzywam miksera, bo nie chce mi sie krecic recznie. I to na dodatek koncowki
z nozykami, takiej jak np. do zup przecierowych. Robilam ciasto juz kilka
razy ukrecane ta metoda - zawsze wychodzi wspaniale, lekko wilgotne, ale
nie tluste. Moja mama oczywiscie podeszla do tego fachowo, ukrecila ciasto
recznie, pieknie, na puszysta mase, tak, ze stosujac te same ilosci
skladnikow wyszla jej masa ciastowa w postaci malej foremki extra. Hmm.. to
ciasto zle nie bylo, ale smakowalo za bardzo jak proszkowiec, brak bylo tej
wilgoci. Wszyscy jednoglosnie, lacznie z moja mama stwierdzili, ze moje
lepsze!:-)
Lenistwo czasem poplaca;)
Ania