Danka wrote:
>
> >
> > A z jakiego przepisu na ciasto korzystasz Danko?
> >
> Mam przepis na jabłecznik, ale zamiast jabłek będą śliwki :)
> To najzwyklejsze i chyba najszybsze ciasto. Nic nie trzeba miksować tylko
> wszystko wymieszać ugnieść.
> 2 szklanki mąki
> 1 łyżka proszku do pieczenia
> 1 szklanka cukru
> 1 kostka margaryny
> 3 jajka
> szczypta soli

Znam cos podobnego.
Za czasów , kiedy wypadało mieć w domu kawałek ciasta (dla gosci), z
obowiązku tego wywiazywałam się posługujac się jednym przepisem, który
chyba jeszcze pamiętam.
Podstawa to:
cwierc, cwierc, cwierc , 5, 1
tzn.cwierc kilo cukru, cwierc maki, cwierc masła, 5 jaj, 1 łyzeczka
proszku do pieczenia.
Jajka zmiksować z cukrem. Do maki dodać proszek i wymieszac z
jajo-cukrem.
Masło roztopic na patelence i powoli wlać mieszając.
Wstawic do nagrzanego piekarnika i chyba to było 40 minut.
Ale...zapomniałam, ze przed wstawieniem trzeba zadecydować , jakie to
ciasto bedzie.
I albo sliwki albo kawałki jabłek albo brzoskwinie czy morele, albo
dzień wczesniej sparzona szklanka maku(do piegusa), albo kokos albo
kakao itd
Albo rozdzielić ciasto np na 3 częsci i upiec od razu 3 ciasta. ;-)
Nie zdarzyło mi się, zeby cos w tym sie nie udało. Po wyjeciu posypac
cukrem pudrem.
Pozdrawiam Halina