Data: 2003-01-04 09:50:55
Temat: Re: ciekawy artykul w Playboyu
Od: "P.Sperling" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > PS Pictorial wyjatkowo slaby, zauwazylem za to ze kiedys jak sie robilo
> > silikonowe implanty to robilo sie naciecia kotwicowe (pod piersia).
Widze,
> > ze coraz bardziej zaczyna rozpowszechniac metoda brazylijska tj. ciecie
> > wokol sutka.
>
> Ciekawe, na jakiej podstawie wysnułeś taki wniosek ???
Na zdaniu mojej znajomej ktora jest chirurgiem plastykiem (w razie czego
sluze telefonem) i ktora juz wyciagala juz setki implantow z kobiecych
piersi, m.in. z kobiet ktore trafily na ta pania konowal ze Szczecina, co
byla opisywana w prasie przed paroma laty. Jak nie jestem czegos pewien to
zawze pytam fachowcow. I tak powiedziala mi ze ta robota nie byla to
najgorsza bo znajduja sie rzeznicy co wstrzykuja plynny silikon i wtedy to
dopiero jest klops, bo nie ma jak to wyjac. Pozniej sa rezultaty jak u
aktorki Grazyny Sz. (kreatorki lini kosmetycznej Sza). Biust musi isc do
naprawy (w LA maja dobrych chirurgow). Znajoma mowi, ze ten korygowany obrys
twarzy pani Grazyny tez pojdzie niebawem do poprawki. Zreszta tak a propos -
implanty od paru lat nie sa wypelnione silikonem, ale tak juz sie utarlo to
nazywac.
> Pictorial faktycznie słaby, ale to wina braku inwencji
> fotografa i kiepkiej modelki - młoda, niebrzydka,
> ale bez "tego czegoś". Nota bene - Gabi Bojko,
> znana z programu "Amazonki".
Nie znam Gabi Bojko, bo ogladam tylko inteligentne programy. Wole poogladac
co mnie w jakis sposob wzbogaci niz gume do zucia dla oczu. Dlatego roznych
Gulczasow i Frytki znam tylko z opowiadan.
> Jeżeli zaś chodzi o biust to - bez blizn, o jak najbardziej
> naturalnym kształcie i niespecjalnie duży.
> Nie mogę się oprzeć wrażeniu, ze chciałeś po prostu
> "błysnąć wiedzą" o kobiecych piersiach i implantach.
Niestety bledne wrazenie jeszcze poparte jeszcze niewiedza. Dobrzy lekarze,
a nie "bierz forse i w nogi" powieksza biust o maksymalnie 1,5-2 rozmiary.
Tez moge cie skontaktowac ze znajoma ktora byla oszukana przez lekarza w
P-niu ktory obiecywal wyczarowac z jej plaskiego biustu miseczki C/D. Jak
chcesz to umowie ciebie z nia, ale przygotuj wieksza ilosc chusteczek, bo
placzu bedzie sporo. A dodam ze pan doktor jeszcze wykasowal niezla ilosc
forsy za ten ewidentny knot i nie byl to zaden "blad w sztuce" jak orzekla
Izba Lekarska, tylko ewidentne oszustwo tyle ze niemalze niemozliwe do
udowodnienia. Reszta predzej czy pozniej wiekszy sztuczny biust klapnie - bo
musi. To tak jak z liftingiem, rozpoczniesz raz i juz mozesz zaczac zbierac
pieniadze na dalsza operacje. Dlatego opinia Joanny K. (tej mojej znajomej
lekarz) jest dosc jednoznaczna - nic nie robic, jesli to nie jest absolutnie
konieczne (np. tatuaz powypadkowy). Zreszta chirurg plastyk nie tylko
powieksza - z czym wiekszosc ludzi kojarzy sobie jego prace, ale tez
modeluje np. nierowny biust i koryguje niedoskonalosci np.odstajace uszy.
Sam musialem miec operacje plastyczna mojej nogi, bo kiedys rozwalilem sie
na motocyklu i ortopedzi wykonali kawal dobrej roboty, ale blizny to mialem
takie ze wstyd bylo mi sie pokazywac w krotkich spodniach. Obecnie, jak ktos
sie nie przyjrzy to nawet niczego nie zauwazy.
> A zdjęcie w "Playboyu" było dosyć wygodnym pretekstem,
> tym bardziej, iż mogłes zakładać, że akurat na tej grupie nikt
> poza Tobą "Playboya" nie czytuje.
Jak czytasz posty to mozesz sie zorientowac, ze sa na tej grupie faceci, a
oni chyba Playboya jednak czytaja. Najlepszy dowod ze ta gazeta istnieje.
Bez czytelnikow gazety plajtuja.... Chyba w czytaniu "Playboya" nie ma
niczego zlego?
z pozdrowieniami,
Przemo
PS W gruncie rzeczy wole "Maxima", od "Playboya" bo jest bardziej
inteligentny, zwlaszcza felietony Slawonia i "Bergera" Czerwinskiego. Czytam
tez inne tego typu magazyny, ale zagraniczne.
|