Data: 2002-01-25 15:27:50
Temat: Re: cieple posilki
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Daruma" <d...@u...reply-to.invalid> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.a526qe.5va.daruma@l2p47a.ihar.edu.pl...
> W artykule <a2mk59$ae7$1@news.onet.pl> Krystyna *Opty* napisał(a):
>
> > Ok. jest wszystkożernym z bardzo dobrą zdolnością trawienia mięsa.
>
> Z normalną dla wszystkożernych zdolnością trawienia mięsa. Ta zdolność
> nie jest taka dobra jeżeli musi używać to mięso gotować lub piec i
> jeżeli szkodzi mu mięso zepsute.
No tak, w trawieniu w stanie surowym, lepsze są od nas inne drapieżniki.
Organizm ich na strawienie surowizny potrzebuje sporo energii i białka na
enzymy do tego trawienia, niewiele tej energii zostaje na inne potrzeby
oprócz trawienia. U człowieka zaistniała sytuacja o wiele lepsza, duża ilość
energii ze szpiku nie wymagająca dużego wysiłku ukł. trawiennego i
późniejszy pomysł opiekania na ogniu, dały organizmowi możliwość
przeznaczenia nadwyżek energii na rozwój, oczywiście mózgowia, a nie innych
części ciała. Inne nie musiały się już wiecej rozwijać w celu przetrwania
organizmu. Były optymalne ; )
> Jakie narzędzia masz na myśli? Bo kamienia można użyć do rozbiajania
> orzechów albo ziaren na mąkę, a kija do wygrzebywania bulw i korzeni z
> ziemii.
>
Kamienia i kija potrafią dzisiaj używać nawet pomysłowe ptaki, nie tylko
małpy.
Chodzi o narzędzia z celowo i umiejętnie wykonanym ostrzem, do rozcinania, a
nie miażdżenia.
> Mówimy oczywiście o psie i człowieku? Nie ma tu niestety czegoś
> takiego jak przyjaźń w rozumieniu przyjaźni między ludźmi.
>
Oczywiście masz rację. To jest zupełnie inna jakość tej relacji.
> Jaka przemoc. Chodzi o okazanie psu, że jest się przewodnikiem stada.
> Wcale nie robi się tego przez bicie go czy głodzenie. Wystarczy
> stanowczość i konsekwencja, czasem przemoc w przypadku dużych psów.
> Jeżeli postępuje się właściwie pies szybko uczy się tego jakie ma
> miejsce w hierarchi i nie wyłamuje się.
>
Też prawda. Hierarchia jest wynalazkiem natury i wg niej następuje
samoorganizowanie się różnych środowisk żywych organizmów.
Uczuć jednak szczególnie psom trudno odmówić, a ile w tym serca? Kto to
wie... gdyby umiały mówić... ; )
> Kotom żyjącym na wsi np. człowiek też za bardzo potrzebny nie jest.
> :-)
To prawda, i koty i psy nas do szczęścia generalnie także nie potrzebują,
ale lubią być blisko człowieka właśnie z powodu podobnego jedzenia - mięsa,
czekają na ochłapy, a nawet się domagają.
> Podobnie człowiek okaleczył samodzielność psów i kotów tworząc różne
> wynaturzone rasy.
Otóż to. I wziął się teraz za genetyczne "ulepszanie" człowieka,
ograniczając jednocześnie jego wolność wyboru poprzez niedoinformowania,
przekłamania itd.
P.S.
A ciepłe posiłki (jak w temacie) są korzystniejsze dla człowieka od zimnych,
no chyba, że w czasie upałów.
|