Data: 2005-09-26 14:20:18
Temat: Re: co Wy na to...
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek Spirydowicz" ...
>> >>
>> > No bo twierdzisz, że nikt poważnego opracowania na internetowych
>> > wypowiedziach nie opiera - a on swoje (częściowo) oparł :)
>> >
>> Napisałam, że na USENETOWYCH, nie internetowych, to znacząca różnica.
>> Sama
>> robię poważne opracowania w oparciu o INTERNETOWE wypowiedzi MEN, bo mi
>> google nie działają w papierowych publikacjach.
>
> Ja miałem na myśli np. takie wypowiedzi: /cut wynurzenie blfra/
> Źródło http://www.arrupe.org/pl/prawa_dziecka.html
>
> Wybór cytatu oczywiście nie był przypadkowy :)
>
Załóżmy, że fora to taki odgałęźnik usenetu, żeby się nie rozdrabniać.
Wybór cytatu w żaden sposób nie potwierdza tezy o opieraniu opracowania na
internetowych wynurzeniach. Zdaje się, że słowo 'opierać' ma dla nas
odmienne znaczenie :))
Zauważ dodatkowe odwołania, zresztą opracowanie ma bodaj dziesięciopunktową
bibliografię. To dla wyjaśnienia, dlaczego tekst Romana nijak się ma do
mojego zdania 'o opieraniu się'.
Jeżeli Tobie wydaje się to błędne - tezy opracowania, bądź teksty wynurzeń -
autor jest obecny i niewątpliwie najlepiej przygotowany do obrony swojej
pracy. Z mojej strony brak zastrzeżeń, wręcz przeciwnie.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|