Data: 2006-07-10 09:19:24
Temat: Re: co na obiad w upał???
Od: "Marek W." <U...@U...o.cUz.t.aU.UnosUpamU.UonUetU.UplU>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Barbara K." <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> napisał w
wiadomości news:e8t5rb$g16$1@opal.icpnet.pl...
> > mlode ziemniaczki z koperkiem....i zsiadłe mleko prosto s lodówki..w
> > kamiennym garnku...takie geste ze sie łyżka kraje...
> >
> > albo takie cosi....bierze sie sałate..szczypior koperek..rozdrabnia i
> > polewa
> > zimnym zurem..a do tego ciut smietany lub kefiru....
> >
> > albo kawał piroga biłgorajskiego i kubek zimnego mleka
>
>
> Fajne pomysły i bardzo smakowite - zawsze uwielbiałam zsiadłe mleko w
lecie,
> tylko dlaczego to wszystko trzeba najpierw ugotować??? Wiem, wiem, inaczej
> się nie da, ale ja właśnie umyłam górę naczyń w kuchni i już padam ze
> zmęczenia i gorąca, a co dopiero mówić o gotowaniu czegokolwiek...
> Pewnie jutro zrobię ziemniaki z koperkiem i kwasnym mlekiem (niestety
> sklepowym, bo nie mam świeżego, żeby je ukwasić :-( )
>
No z mlekiem jest tak ze trzeba poszukac najpierw chłopa co to nalewa z
bańki mleko krówskie..a potem poczekac...
jak sie spieszy to mozna dodac troszke gotowego jogurtu lub kefiru jakiego i
poczekac...
Marek
|