Data: 2006-07-10 20:10:05
Temat: Re: co na obiad w upał???
Od: "horatioh" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dudus Podpiszczaczek" <w...@b...org> napisał w wiadomości
news:e8u80q$kvk$1@news01.versatel.de...
>
> "Panslavista" <p...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:e8u2ru$e6n$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> "aga" <j...@c...pl> wrote in message
>> news:1152549184.202916.29880@35g2000cwc.googlegroups
.com...
>>
>> Panslavista napisał(a):
>>
>>>
>>> Nie mam dnia leniucha. Od rana z niewielkimi przerwami agrest, ale już
>>> wszystko zerwałem, połowa przeciętnych taczek, teraz odszypułkowywanie,
>>> pierwsza micha poszła do zamrażarki.
>>> Obiad też zaraz będzie gotowany - ryż z wody, kurczak pod opiekaczem,
>>> sos
>>> agrestowy do
>>
>> Coraz bardziej sie przekonuje, ze dzien leniucha mozna
>> przeznaczyc na calkiem przyjemniejsze zajecia jak kucharzenie.
>> Upal nie sprzyja garowaniu i lepiej wtedy jesc aby nie umrzec
>> z glodu.
>> Nawet nie mam szczegolnego apetytu. IMHo wskazane sa lekkie potrawki,
>> nie obciazajace. Najlepiej bezmiesne.
>> Wczoraj poszalalam na "Polu Mokotowskim" (Warszawa), gdzie serwuja
>> z grilla i zrobilam sie natychmiast baloniasta ze wszelkimi skutkami
>> ubocznymi. Dlatego w upal to lekkie jedzenie i leniuchowanie.
>> Nie nadarmo w krainach goraca wymyslono sjeste poobiednia.
>> Zycze wszystkim lodu dla ochlodu - aga
>>
>> Szkoda, przyrządziłbym coś lekkiego.
>
> Stul pysk, smierdzacy parchu
>
> dudus
czy do "zablokuj nadawcę" w OE nalezy dodać wszystkich odpwiadajacych temu -
duzo klarowniej by się zrobiło................
|