Data: 2001-04-25 17:28:31
Temat: Re: co najbardziej boli w milosci
Od: "papio" <p...@i...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Co tu wybaczac jak niczego nie bylo....... chyba sobie samemu.
>
>N: Jak to niczego nie bylo? Byly zludzenia, ktore dawala nam ta druga
osoba,
> N:ktora twierdzila, ze kocha, choc nie kochala... Byly klamstwa, egoizm,
lzy,
> N:bol - dosc czesto zadany umyslnie. Nadal uwazasz, ze nie ma czego
wybaczac?
> N:A moze po prostu nigdy zycie nie postawilo Cie w takiej sytuacji?!
>
A jakos tak o sobie popisalem....... raczej mialem konkrety. Nielubie zbyt
duzych niedomowien....... po pewnym czasie jest nie do wytrzymania.
Jak ktos twierdzi ze kocha a tak nie jest....... chmmm.... to zalezy....
ale mysle ze jak najbardziej mozna wybaczyc, jesli tego kogos sie kocha to
mozna wybaczyc bo co to by byla za milosc. To co ze tak mowila(ł)? moze
jej-jemu przeszlo,odeszlo..... albo warto pomyslec od jak silnego uczucia
mowimy M...... druga strona tez mogla chciec byc z toba ale nie czula tak
sielnego uczucia.
pozdrawiam i niezycze.
|