Data: 2006-06-10 17:45:21
Temat: Re: co robić?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
marenks; <e6eq7p$bae$1@inews.gazeta.pl> :
> Flyer wrote:
>
> >
> > Nooo. Ja mam nawet dwa dodatkowe "telefony" [numery telefoniczne] -
> > wziąłem za punkty startery w Tak-Taku. Oba nieczynne - pierwszego
> > potrzebowałem na spotkanie psp, a drugi wziąłem, bo za punkty dostaje
> > się "kupon elektroniczny" i biorąc jeden zrealizowałbym kupon w 2/5, a
> > tak zrealizowałem go w 4/5. ;)
>
>
> dodatkowe czy "tajne" dodatkowe?
To zależy od wiedzy drugiej strony ;) - przecież nie chodzę i nie
opowiadam, jak to wymyśliłem, żeby w celu ułatwienia komunikacji, na
czas spotkania psp obstalować sobie nowy numer telefonu. A żeby wyszło
taniej, wykorzystałem tzw. punkty Era Premia, których nie mam za bardzo
na co wykorzystać [bo mam ich za mało na np. nowy telefon] i leżą i
kwitną. A ponieważ darmowy "bon elektroniczny" za 25 zł byłby
zmarnotrawiony przy jednym starterze, to wziąłem sobie dwa, na wszelki
wypadek i na jakąś podobną następną okazję.
> jasne... nie mozna generalizowac...
Znam osobę, która ma dwa profile gg, ja mam 4 konta e-mail, kto inny ma
dwa telefony - "służbowy" i domowy. Tak via usenet i bez rozszerzenia
tematu, to na dwoje babka wróżyła - albo uzasadnbione podejrzenia albo
osoba ze skłonnościami psychotycznymi.
> ale czy tak czy tak spakowalbym sie
> po to by odpoczac...
Tia, tylko czy po odpoczynku byłoby do czego wrócić? "Spakowanie się i
wyprowadzka" jest namacalnym sygnałem [faktem], którego druga strona nie
może nie zauważyć. Ale wnioski może wyciągnąć różne, a tym samym może
różnie zareagować. Załóżmy, że w małżeństwie autorki nie dzieje się
dobrze, bez orzekania o winie. Mąż kompensuje braki małżeństwa na boku,
ale nie chce tworzyć faktów. Wyprowadzka żony ułatwiłaby mu sytuację, bo
ten sygnał mógłby zinterpretować jako dowód końca związku i prawdziwych
emocji/uczuć [lub ich braku] żony wobec niego. Typowa sytuacja -
"poczekam, może samo się rozsypie".
Jeżeli już żona ma odpoczywać, to niech weźmie koleżanki [kolegów?] i
pojedzie gdzieś na dwa tygodnie - byleby nie było to demonstracyjne
zachowanie.
Flyer
|