Data: 2006-06-10 22:01:05
Temat: Re: co robić?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vicky; <e6fc0b$5cs$1@achot.icm.edu.pl> :
> Każda tajemnica czy kłamstwo świadczy o "zdradzie" a jeśli nie, to o tym że
> w związku zaczyna dziać się źle....
Zapomniałem o jeszcze jednym - o kłamstwie. Myślę, że koleżanka się nie
obrazi, jeżeli opiszę pewną sytuację.
Kiedyś jechałem samochodem z koleżankami i paliłem papierosa. Kiedy go
zgasiłem, przełożyłem go do lewej ręki, żeby wyrzucić niedopałek do
popielniczki. W tym momencie koleżanka zwróciła uwagę na moją pustą
prawą dłoń, a ponieważ nie lubiła wyrzucania petów za okno, to spytała
czy stwierdziła, coś o wyrzucaniu niedopałków za okno. Zgodnie z treścią
jej wypowiedzi/pytania odpowiedziałem, że nie wyrzuciłem niedopałka za
okno, cały czas trzymając go w lewej dłoni [sytuacja przebiegała szybko,
więc nie zdążyłem donieść go do popileniczki, bo najpierw musiałbym ją
otworzyć]. Ona zakrzyknęła morderczym głosem [:))] "Kłamiesz!!"
Wniosek - zadając pytanie też trzeba zdawać sobie sprawę, że czasami
pytanie nie służy uzyskaniu odpowiedzi obiektywnej, ale takiej, która
umożliwi wyładowanie agresji związanej z własną projekcją. Koleżanki nie
interesowało "co zrobiłem z niedopałkiem?", dlatego że z góry założyła,
że go wyrzuciłem za okno. Jej stwierdzenie/pytanie wynikało z jej
intencji toteż sformułowała je tak, że innej odpowiedzi jak "nie
wyrzuciłem" nie mogła otrzymać. ;)
Dodatkowo forma "wykrzyknikowa" i "oskarżycielska" mogła spowodować, że
nigdy by się nie dowiedziała, "co zrobiłem z niedopałkiem" bo doszłoby
do kłótni i zejścia na tematy oboczne - jakby nie patrzeć byłaby "bez
winy", gdybym jej nawtykał, gdybym się "obraził", albo gdybym wysiadł z
samochodu.
Flyer
|