Data: 2006-06-11 07:50:21
Temat: Re: co robić?
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e6ggre$74r$1@achot.icm.edu.pl...
> Najpierw ona musi być pewna ..
A kiedy będzie?
> Jeśli już będzie to prędzej czy później on się przyzna... bo ile można
z
> siebie robić wała? :)
No, jeśli mu było źle, to się przyzna, a jeśli mu było dobrze i chce do
tego wracać, z jakiej racji ma się przyznawać?
> No jasne - Twoja wkurzana ambicja nie pozwoliłaby CI przyjac tego że
jakiś
> facet może być w sexie lepszy od CIebie :)))
Nie, pudło totalne. Widzisz, skoro możńa zjeść w dobrej restauracji,
czemu jeść na śmietniku, no, chyba, że się jest tylko głodnym. Ale
czytając moje posty - mam cichą nadzieję ;o) - powinnaś już wiedzieć,
że nie posiadam czegoś takiego jak samcza ambicja. Męską owszem, ale nie
samczą ;o)
Zresztą, skoro jest paru ludzi, którzy lepiej ode mnie malują, komponują
czy budują mosty, czemu paru nie ma być lepszych w seksie?
> Poza tym kobiety zwykle chcą "ratować" małżenstwo, dlatego świadomość
że ich
> facet kogoś kochał jest dużo gorsza do zniesienia od świadomości że
sex się
> znudził.
To prawda. I to, co je chyba boli najbardziej to to, że druga strona nie
widzi potrzeby ratowania związku.
Pzdr
Paweł
|