Data: 2006-06-11 08:51:27
Temat: Re: co robić?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "bazyli4" napisał w wiadomości
>> Najpierw ona musi być pewna ..
>
> A kiedy będzie?
Kiedy będzie miała dowód :)
> No, jeśli mu było źle, to się przyzna, a jeśli mu było dobrze i chce do
> tego wracać, z jakiej racji ma się przyznawać?
Żeby zakończyć to z czym było mu źle. Powie prawdę i odejdzie. Ale zważ na
to że większość nie chce odchodzić .. Z jednej strony jest to w zasadzie
logiczne bo po co pchac się w kolejne "bagno"? - to z punktu widzenia
faceta - Co po czasie kolejna kobieta będzie mogła mu zaoferować jak nie
"zazdrość" i "znudzenie"? Schemat się prawdopodobnie powtórzy - wiesz czemu?
Bo abstrachując od tego że każda kobiet jest inna to facet pozostaje ten sam
i nadal popełniał będzie te same błędy. Dlaczego? Bo jeśłi już odchodzie nie
zastanowi się co było źle, lub co on zrobił źle - tylko co złego wniosła ta
pierwsza kobieta w jego życie.
> To prawda. I to, co je chyba boli najbardziej to to, że druga strona nie
> widzi potrzeby ratowania związku.
Właśnie choć w większości przypadków nadal w nim tkwi, bujając się na prawo
i lewo :)))
Pozdrawiam
Vicky
|