Data: 2004-09-19 16:19:57
Temat: Re: co robić gdy wie się o zdradzie??
Od: "Crony" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> problem polega na tym:
> otoz mieszkam ze swoim chlopakiem od 2 lat w akademiku. mamy tam duzo
> znajomych (dodam ze to raczej meski akademik). jeden ze znajomych jest od
> dosc dlugiego czasu zwiazany z pewna dziewczyna. dziewczyna ta mieszka ze
> znajomym rowniez w akademiku. para zawsze miala opinie bardzo
szczesliwych,
> pasujacych do siebie ludzi, zareczonych od prawie 2 lat.
> sek w tym, ze jakis czas temu moj chlopak dowiedzial sie, iz dziewczyna ta
> zdradza naszego znajomego, znikajac czasami na noc niby to do kolezanki.
> najgorsze jest to dziewczyna miala opinie kobiety ktorej mozna zaufac w
tych
> sprawach i nigdy nie zdradzi, wiec ow znajomy bardzo jej ufa (podkreslam
> bardzo)
>
> pytanie: co robic ? powiedziec znajomemu?. przygotowac mala akcje zeby
> znajomy spotkal ja z jej kochankiem. czy wogole sie nie wtracac.
> jesli beda chcieli brac slub, to oczywiste ze trzeba bedzie zareagowac,
ale
> nie wiem co robic teraz.
Z tego co widzę, wszyscy radzą Ci nie wtrącać się do spraw cudzego związku -
i trochę racji pewnie w tym mają. Z tym, że powstaje pytanie: czy takie
postępowanie jest słuszne czy po prostu "wygodne"? Powiadamiając znajomego
o zdradzie jego dziewczyny - możesz faktycznie wplątać się w niemiłe
sprawy - raczej nie masz co oczekiwać w takim wypadku wdzięczności z
którejkolwiek strony za "wyjaśnienie sytuacji"... Z drugiej strony - takie
umywanie rąk, udawanie, ze "nic się nie dzieje" w przypadku, gdy chodzi o
dobrych znajomych pachnie mi trochę nieszczerością i hipokryzją....
Powiem tak: gdybym był na Twoim miejscu przypuszczalnie - mimo wszystko -
nie wtrącałbym się w sprawy cudzego związku, chociaż też pewnie byłbym
bardzo rad, by prawda wyszła na jaw...Jak mówili, juz niektórzy - nie znasz
szczegółów całej sprawy, nie wiesz tak naprawdę: może znajomy wie o
wszystkim ale mimo wszystko chce trwać w związku..i "wyjaśnieniem sprawy"
narobisz więcej złego niż dobrego...Może inaczej zachowałbym się, gdybym był
blisko całej sprawy a rzecz dotyczyłaby jednego z moich bliskich
przyjaciół...
Natomiast gdybym był na miejscu Twojego znajomego - z pewnością byłbym rad,
gdyby ktoś powiadomił mnie o zdradzie mojej dziewczyny. Oczywiście z radości
w takiej sytuacji bym nie szalał - ale cieszyłbym się przynajmniej, że
wyszło to "zawczasu"....
|