Data: 2002-03-03 09:38:36
Temat: Re: co z przedstawicielami medycznymi?
Od: jacek <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj!
> >
> Nie rozumiesz, że ja nie dyskredytuje umiejetnosci repów. Ostatecznie
> sprzedaz zagranicznych, drogich lekow rosnie, a o to w tej zabawie chodzi.
> Tylko prosze nie robić z nich Bóg wie kogo. Jakis guru czy dobroczyncow. To
> sa po prostu sprzedawcy, ktorzy najczesciej posluza sie kazda metoda aby
> zwiekszyc zbyt swojego produktu. Ta "kazda metode" mam nadzieje rozumiesz i
> nie bedziemy rozwijac tego tematu.
Wiesz co, daj spokoj. Mam wrazenie ze nalezysz do tej grupy lekarzy,
ktorymi sie firmy kompletnie nie interesuja - wiec nic z tego nie masz
(poza dlugopisami;-)). Stad twoje zgorzknienie. Inni dostaja wycieczki,
kase, sprzet itd - a ty nic. Nie masz sie na kim na oddziale wyladowac
(nawet na salowej nie mozesz) to zostaje rep. Znajdujesz w jego haslach
proste bledy i myslisz ze go masz w garsci. Nic z tego. Na calym swiecie
biznes pt. medycyna opiera sie na scislej wspolpracy srodowiska
medycznego i firm farmaceutycznych. Tylko ze na swiecie repy nie sa tak
dobrze wyksztalcone jak u nas - najczesciej sa to ludzie ze srednim
wyksztalceniem. Bo tam lekrzy nie trzeba zmuszac do uczenia sie
czegokolwiek - a u nas tak. I chyba jestes tez tego przykladem - zamiast
korzystac z mozliwosci firm i np. zdobywac dzieki ich kasie nowa
literature i inne mozliwosci ksztalcenia sie - wolisz sie wymadrzac jak
to pieknie widzisz ze ktos cos ci chce sprzedac. To ze rep/repka jest
np. inzynierem po doksztalceniu medycznym, nie zmienia faktu ze mozna z
nim powspolpracowac dla opopolnego dobra - ty sie doksztalcisz gdzie
chcesz za nie swoja kase, oni beda mieli sprzedaz (oczywiscie mowimy o
wposlpracy etycznej - nie z firmami ktore promuja kolejna kopie np.
enarenalu czy kaza stosowac najskutecznijszy na swicie lek jakim jest
prestarium;-)).
Ale chyba po prostu masz jakies zahamowania lub sie po prostu nie
nadajesz do konkretnej wspolpracy. Z moich znajomych kazdy kto potrafi
sie dogadac z dobra firma - czerpie tylko profity. I to prawie zawsze
dobre dla lekarza i pacjenta - a to literaturka, a to szkolenie, a to
chocby drukarka do poradni itd itp.
Tylko zeby ktokolwiek z toba gadal (a nie tylko do ciebie na odpiernicz)
to musisz miec cos do zaofereowani - samym dyplomem to sobie mozesz...
|