Data: 2003-04-22 21:15:28
Temat: Re: co zamiast śliwowicy (P)
Od: "ewis" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Aaa, danie jest tzw. "szybkie", poza wcześniejszym namoczeniem śliwek,
> > całość robi się kwadrans. Polecam.
>
> Ooo, to koniecznie proszę o podanie tego przepisu. Lubię takie "szybkie"
> potrawy.
Voila !
Składniki:
*polędwiczki wołowe
*polskie suszone śliwki (nie kalifornijskie)
*słodka śmietanka
*cebula
*miód (nie płynny, ale najlepiej skawalony)
*śliwowica
Przepis:
1/ śliwki zalać na kilka godzin sliwowicą
2/ w polędwiczkach naciąć kieszonki na całą długość, ale nie na wylot :-)
3/ nadziać kieszonki ciasno sliwkami
4/ polędwiczki potraktować pieprzem i solą
5/ obsmażyc zgrubsza na rozgrzanej oliwie
6/ dodać pokrojoną w drobną kostke cebulę, resztę śliwek i dużą łychę miodu
7/ poddusić ze 3 min.
8/ podlać śliwowicą, poczekać chwilę aż odparuje
9/ odlać ewentualny nadmiar oliwy i zalać słodką śmietanką, dusić aż
śmietanka zgęstnieje (ze 2 min.)
Ja zrobiłam z 750 g poledwiczek, 2 garści śliwek (do 1 polędwiczki mieściło
mi się 5-6 śliwek), śmietanki Danone 22%, 1 cebuli, 2 łyżek miodu i (w
sumie) około 5 cm wysokości butelki nalewki-śliwczanki. Nie odlewałam oliwy.
Cały czas na maksymalnym gazie, mięsko trzeba było cały czas przewracać. Bon
apetit.
To jest przepis Makłowicza, chyba z programu zakopiańskiego.
Ma nadzieję, że nie sprofanowałam za bardzo.
pozdrawiam,
kasia
|