Data: 2011-12-22 20:22:09
Temat: Re: cofanie zapachów przez pralkę
Od: "Ann" <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Jaro" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jctk95$m5t$1@inews.gazeta.pl...
> Dodam, że mieszkamy tutaj 8 miesięcy i przez 6 mies. było OK. Nic nie
> robiono i
> nagle ten smrodzik -trzeba zamykać pralkę! Teraz nie mam czasu, pewnie w
> piątek
> będę kontynuował śledztwo w kierunkach, o których pisaliście, a które
> również
> sam brałem pod uwagę. Co ciekawe, proszku też nie zmienialiśmy od wielu
> miesięcy, a płukanie pralki też robiłem. Na ten czas uważam, że smród
> pochodzi z
> kanalizacji... :)
mialam podobna sytuacje, bardzo mala lazienka, przez 3-4 lata spokoj a
pozniej zaczelo smierdziec z pralki, smrodek przechodzil tez na pranie,
polaczylo sie to z powieszeniem w lazience sufitowej suszarki i suszeniem
duzej ilosci prania w lazience. Lazienke i pralke czesto zamykalam, bo drzwi
utrudnialy przejscie, wiec bylo tam dosc wilgotno. Pomoglo nam zapuszczeni 2
pran ze szklanka ace i chyba jeszcze z 2 z butelka octu - doradzone przez
znajomego naprawiacza pralek, wyjecie i wyszorowanie dozownika na proszek
oraz wneki na dozownik - bylo tam sporo czarnego osadu, wyjecie filtra.
Smierdziec przestalo. Od tej pory po praniu wyjmuje dozownik i otwieram
szeroko drzwi pralki i tak zostawiam do nastepnego prania. Jak czasem
zapomne wyjac dozownik, to po 2-3 praniach mam znow smrodek, ktory likwiduje
butelka octu. I skonczylam z suszeniem prania w lazience.
|