Data: 2005-02-10 18:52:41
Temat: Re: cos mi podgryza rododendrona
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Udało się znacznie ograniczyć żerowanie, co najwyżej kilka
> liści ma "zatoki".
W zeszłym roku widziałam kilka wyjedzonych zatoczek na liściach
rododendronów (ogólnie 5 sporych krzaków)ale po lekturze opracowania Jana
Ciepłuchy zastanawiam się czy też szykować się do boju na wiosnę. Skoro to
draństwo może przezimować w glebie to czy powinnam robić zapasy "nicieni"
???
Serdecznie Miłka
|