Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.in
ternetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: czy ktoś na święta robi pasztet?
Date: Tue, 17 Dec 2002 20:29:15 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 48
Message-ID: <atntaa$jt1$1@news.tpi.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa241.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1040152714 20385 213.76.96.241 (17 Dec 2002 19:18:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 17 Dec 2002 19:18:34 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-Subject: Odp: czy ktoś na święta robi pasztet?
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:139124
Ukryj nagłówki
Użytkownik <s...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:5...@n...onet.pl...
> pomyślałam ,ze właśnie tutaj dowiem się jakiś wskazówek na temat pieczenia
> pasztetów
Najwiecej w archiwum. A ponizej kopiuje Ci swoj wyprobowany przepis na
pasztet cielecy, ktory byl w formie relacji z pieczenia zamieszczony na
grupie juz chyba ponad rok temu:
Na dwie formy skrzynkowe potrzeba okolo 3 kg miesa. Moj byl z nastepujacych
kawalkow: udziec cielecy niecale 2kg, nadpreze lub prega cieleca ok. 0,5kg,
podgardle
wieprzowe niecale 0,5 kg, watroba wieprzowa - chyba byla cala, kawalek w
kazdym razie mniejszy od podgardlanego. Miesiwo pokrojone w kawaleczki, bez
watroby! wlozylam do duzego gara, dodalam cztery spore marchewki, dwa
korzenie pietruchy, uczciwego rozmiaru seler, dwie rozkrojone cebule i
zalalam woda tak na dwie trzecie. Dolozylam trzy ziarnka ziela angielskiego,
dwa liscie laurowe, kilkanascie ziaren czarnego pieprzu i dusilam to
wszystko na wolnym ogniu az bylo mieciutkie a wywar bardzo ciemny. W sumie
conajmniej trzy godziny. Na koniec wlozylam watrobe i kuchnie wylaczylam gdy
watroba byla jeszcze krwista w srodku. Gdy wystyglo do temperatury pokojowej
odcedzilam wywar i namoczylam w nim trzy swieze kajzerki az zrobily sie jak
galareta. Miesko oddzielilam od towarzystwa z czasow duszenia. Po namysle do
zmielenia przeznaczylam tez troche rozwalajacej sie cebuli i dwie marchewki.
Zmielilam mieso, marchewki, ociekajace wywarem kajzerki uzywajac do tego
maszynki z sitkiem o malutkich otworkach. Do drugiego mielenia, po zbadaniu
przez rozcieranie w palcach stopnia rozdrobnienia, dodalam kostke masla. Po
trzech mieleniach konsystencja byla zadowalajaca. Wbilam siedem jaj. Na
koniec trzeba bylo przyprawic drania. Wzielam plaska lyzke kolendry
mielonej, tylez samo galki muszkatolowej, pieprzu ziolowego - firmy nie
pamietam, tylko tyle ze nie mial pieprzu cayenne w skladzie, pol lyzki
imbiru i pol lyzki kardamonu. Przyprawy kazdy sobie dopracowuje pod swoj
gust. Na koniec sol. Trzeba dac jej tyle by wydawalo sie troche za slone, bo
w pieczeniu ta slonosc gdzies ulatuje i pasztet w efekcie jest i tak niezbyt
slony. Wymieszalam calosc mikserem ze swiderkami. Formy wylozylam szczelnie
zaroodporna folia aluminiowa a folie cieniutkimi plastereczkami sloninki.
Nawalilam paste miesna, zniwelowalam na plasko , folie zamknelam od gory
zawijajac brzeg kilka razy. Pieklo sie w 180 st.C jakies dwie godziny. Proba
patyczkowa jest najlepszym miernikiem. I dobrze zeby boki byly zrumienione.
Mozna pofantazjowac z gatunkami miesa, np. zamiast cieleciny uzyc gesiny lub
krolika.
Agata Solon, naturalna
|