Data: 2013-03-06 16:43:02
Temat: Re: czy mały piekarnik będzie oszczędniejszy od dużego
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Waldemar Krzok"
>>>
>> Ależ oczywiście że płacimy za całka po czasie z U*I*cos(fi), ale dobrym
>> przybliżeniem, na grupie kuchnia jest ile i jak długo "ciągną" ten prąd
>> :)
>
>Zgadza się, prawie.
>
Zgadza całkiem dokładnie, bo chyba oczywistym jest że U i I to wartości
skuteczne przebiegów u(t) i i(t). Proszę o odwołanie tego prawie.
>
>Urządzenia z grzałkami klasycznymi mają dużą bezwładność cieplną. Muszą
>mieć, bo stała czasowa sprzężenia zwrotnego (regulacja temperatury) jest
>bardzo duża oraz maksymalny prąd (tutaj rzeczywiście I) był ograniczony.
>Dlatego dodawano elementy akumulacyjne (np. cegły szamotowe). Obecnie można
>budować elementy grzejne o dużej mocy i bardzo małej bezwładności.
Czy my rozmawiamy o akumulacyjnych piecach grzewczych, wraz z ogrzewaną
infrastrukturą.
czy o kuchenkach elektrycznych?
>Wtedy można zbudować piekarnik o małej pojemności cieplnej i, dzięki dużej
>mocy nominalnej, też małej histerezie temperatury.
Można i bez histerezy, regulatory PID są znane od dziesięcioleci. Można je
jednak zastosować dla każdego źródła ciepła.
>Duża pojemność cieplna nie jest już potrzebna do zachowania ustawionej
>temperatury,
Naprawdę nie widziałem w żadnym piekarniku elektrycznym elementów do
akumulacji ciepła.
>ale impulsy prądowe mogą być znaczne.
Prąd "zimnej" żarówki to ok. 8-krotność prądu znamionowego.
>Dzięki temu piekarnik się mniej grzeje,
Piekarnik będzie się nagrzewał dopóki nie osiągnie stanu ustalonego - czyli
takiej temperatury jaką ustawiliśmy, nie mniej i nie więcej obojętnie czy
dla żarnika halogenowego czy grzałki.
> mamy mniejsze straty i dzięki temu mniejszy jednostkowy pobór mocy.
>
W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat grzałka i bimetal pracujący jako
regulator temperatury się nie zmienił ani o jotę. Grzałka ma bezwładność
cieplną na poziomie ~ 200 J/kg*K więc przy wadze 0,2 kg jej rozgrzanie o 200
K to 8000 J - czyli kilka sekund dla mocy występujących w kuchenkach. Potem
faktycznie grzeje komorę aż do rozgrzanie jej w całości. Halogen
praktycznie momentalnie promieniuje ciepło w stronę potrawy, ale dokładnie
tak samo i chyba często taką samą komorę piekarnika nagrzewa i do takiej
samej temperatury. Nie jestem ekspertem w budowie kuchenek, gdyby było tak
jak mówisz, zastosowano dużo lepsze materiały izolacyjne to byłby zysk,
szczególnie na przewodnictwie i promieniowaniu obudowy, nie na fakcie użycia
promiennika halogenowego. Termoregulację również można obecnie rozwiązać w
obu rozwiązaniach, bez histerezy tylko termoregulatory są istotnie droższe
od 2 kawałków metalu.
>Trochę teoretyzowanie o wyższości świąt Wielkiej Nocy, ale za to dokładniej
>;-)
>
W okresach świątecznych to akurat ciepło podgrzewa mieszkanie :)
pzdr
olo
|