Data: 2003-07-19 12:16:07
Temat: Re: czy my dziwolagi jestesmy?
Od: " ania" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Inga \(W-wa\) <i...@n...tenbit.pl> napisał(a):
> Sluchajcie ludziska, tak sobie czytam ostatnie posty i widze, ze co kto sie
> przedstawia to wspomina o swoim przeswiadczeniu do bycia jednym jedynym
> zdziwaczalym hobbysta. Ja nie wiem czy to czasy sa takie dziwaczne czy
> wstydzimy sie swoich zamilowan, ale faktycznie gdy nawet sama ide na spacer
> z moja niunia i siadam sobie w zaciszu jakiejs laweczki i zabieram do
> haftowania to az sie prawie chowam za wozek gdy przechodza kolo mnie jakies
> paniusie. Bo WSZYSTKIE wlepiaja we mnie wzrok jakbym przyleciala z Marsa i
> robila cos co u nas jest kompletnie nieznane. A ze mloda jeszcze jestem to
> odnosze wrazenie jakby mysleli o mnie, ze takie zajecie przystoi raczej
> leciwym babuszkom :)) A tu takie dziwadlo :)))) Bo chyba odbiegam od
> standardow. Ksiazke powinnam czytac...
> Czy Wy tez macie takie doswiadczenia? Chyba tak, ale dlaczego? W sklepach
> jest teraz taki asortyment, ze tylko miec kase aby rozwijac swoje wspaniale
> talenta.
> Pozdrawiam
> Inga
>
Mnie jeszcze dobijają takie podteksty, że widocznie nie mam nic "pożytecznego"
do roboty.
pozdrawiam
Ania Wwa
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|