Data: 2003-05-08 14:24:37
Temat: Re: czy przelozyc slub?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Mam wspanialego narzeczonego i planujemy slub. Niestety los nam ostatnio
nie
> sprzyja :( Moj narzeczony stracil nagle prace.
[ciach reszta]
Czy w głębi duszy nie pomyśli, że bez pracy jest dla Ciebie mniej
wartościowym partnerem? Czy Ty tak przypadkiem nie uważasz?
Ja bym wzieła ślub - skromny - by nie narażać się na koszty.
Skoro się kochacie i razem planujecie przyszłość, to mieszkajcie razem i
razem sobie radźcie z problemami.
Ola
- doslownie z dnia na dzien, bez
> okresu wypowiedzenia, wiec w kwietniu wzial ostatnia pensje.
>
> Kochamy sie, chcemy byc jak najszybciej razem. Ale jest jednak "ale"...
Nie
> wiadomo jak szybko znajdzie prace, czy w ogole znajdzie. Na pewno motorem
> napedowym bedzie kredyt mieszkaniowy, ktory musi splacac - albo sprzedac
> mieszkanie.
> Zaczelam sie zastanawiac czy w sytuacji, ktora nas spotkala nie przelozyc
slubu
> na pozniej? Na pewno latwiej byloby mieszkac nadal osobno i korzystac z
> utrzymania rodzicow, a moja pensje poswiecic na oplaty zwiazane z
mieszkaniem.
> Aha - mieszkamy w roznych miejscowosciach, wiec widywalibysmy sie na
dluzej w
> weekendy i popoludniami.
> Choc z drugiej strony - na kiedy pozniej mozna przekladac slub? W
dzisiejszych
> czasach nic nie jest pewne.
>
> Jednak zaczynam sie bac tego slubu, bo nie damy sobie rady z moja pensja -
ona
> wystarczy dokladnie tylko na kredyt mieszkaniowy i samochodowy i oplaty za
> mieszkanie. A na pomoc rodzicow moich nie mam co liczyc, i przyszli
tesciowie -
> no coz - finansowo tez nam nie pomoga.
>
> Co sadzicie?
>
> Pozdrawiam
>
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|