Data: 2002-02-04 19:18:38
Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: k...@k...net (Katarzyna Kulpa)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 4 Feb 2002 15:00:03 +0100, Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl>
wrote:
[...]
: No i teraz się czuję zrobiona w balona, bo nie zauważyłam, żeby
: TŻ podjął jakiekolwiek kroki w celu przesunięcia imprezy, nie
: wiem, czy kiedykolwiek miał zamiar je podjąć, czy nie i z sobie
: tylko znanych powodów nie zamierzał mi o tym powiedzieć, i nawet
: nie chcę podejmować prób wyjaśnienia, co znaczyło to "może", i
: klarowania moich zastrzeżeń, bo jak znam życie i mojego TŻ, to
: jest mu trochę głupio i każdy powrót do tego tematu może
: spowodowac tylko to, że się facet zirytuje i obrazi. No i tak
: siedzę jak głupia i jest mi przykro.
[...]
Hanka, a probowalas mu tak normalnie, jak czlowiek czlowiekowi, wytlumaczyc,
ze normalnie nie zdazysz zrobic kolacji z 4 dan i 3 ciast dla gosci w ciagu
jednego popoludnia, a chcialabys to zrobic, bo lubisz porzadnie przyjmowac
gosci? moze on nigdy nie szykowal przyjecia i po prostu nie ma najmniejszego
pojecia, ze to trwa mnostwo czasu? to chyba najbardziej praktyczne,
racjonalne wyjasnienie, ktore powinno trafic do najbardziej opornego
meskiego umyslu :) mam wrazenie, ze niektore kobiety poczytuja sobie za
punkt honoru udawac, ze wszystko idzie im jak z platka, ciasto piecze sie w
sekunde a farfurki w pindziorkach robia sie po prostu same, a w tym czasie
odkurzacz odkurza mieszkanie. osobnik traktowany w ten sposob ma tendencje
do przyzwyczajania sie, ze wszystko w domu dzieje sie za sprawa jakiejs
magii, a nie jest dzielem konkretnego czlowieka, powstajacym w konkretnym
niezerowym czasie.
kasica
--
"...human beings were only the third most intelligent life form
present on the planet Earth, instead of (as was generally
thought by most independent observers) the second."
|