« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2007-02-09 21:28:21
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "Jerzy Nowak" <0...@m...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Friday, February 09, 2007 10:14 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>> i wcale mnienie dziwi
>> ze nie rozumiesz istoty tej gry krolow:
>> jest to gra wojenna,
>> wygrywa sie dzieki albo dzieki wykorzystaniu bledow przeciwnika
>> albo dzieki podstepowi
>> :)
>Z moich doświadczeń wynika, że w szachach i warcabach *powinien* wygrać
>ten co rozpoczyna.
>Dostrzegasz różnicę punktu widzenia?
:)
ten co rozpoczyna ma przewage
polegajaca na inicjatywie
:)
kiedys (20 lat temu) w grze realnej mialem II kat
teraz on-line na 'kurniku' mam ranking 1560
:)
aby za dlugo nie czekac na partnerow do gry
ustawiajac stol na zachete zostawiam gre bialymi przeciwnikowi
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2007-02-09 21:48:06
Temat: OT - Re: to jak, tniemy jablonki?Tadeusz Smal napisał(a):
> :)
> ten co rozpoczyna ma przewage
> polegajaca na inicjatywie
> :)
> kiedys (20 lat temu) w grze realnej mialem II kat
> teraz on-line na 'kurniku' mam ranking 1560
> :)
> aby za dlugo nie czekac na partnerow do gry
> ustawiajac stol na zachete zostawiam gre bialymi przeciwnikowi
> :)
Cóż za wspaniałomyślność.
Napisz na priv jak cie wywołać bez logowania się z mojej strony.
Może kiedyś sie skuszę. Podaj godziny kiedy grywasz.
A czy wogóle jest tam mozliwość obserwowania innych graczy? Podgląd jakowyś?
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2007-02-10 20:15:51
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?> musisz się dokształcać, bo nie można handlować czymś o czym nie ma się
> zielonego pojęcia.
Mozna o ile prawo nie zabrania. Czy jak chce sprzedawac cegly to musze
wiedziec jak sie je wytwarza??? Czy musze wiedziec jak sie muruje? Te
rzeczy musi wiedziec producent i murarz handlarz czy kierowca ktory
cegly dowiezie klientowi nie musi...
> Ale wolisz udawać samorodnego geniusza ludowego, żeby
> ukryć swoje kompleksy w stosunku do ludzi solidnie wykształconych.
Swieta prawda...cala prawda i gowno prawda... panie Dirku.
Co jak co ale swoje kompleksy kazdy chce jakos ukryc. Kazda metoda do
tego celu jest dobra. Ta ktora pan panie Dirku stosujesz... tez.
Umiejetnosci i wiedza nabyta na solidnej uczelni to nie to samo co
geniusz ludowy... tak... ale tak naprawde to najbardziej papier sie
liczy ... taki ogrodnik po harwardzie oksfordzie czy nawet ujocie to
nie to samo co jakis chlop malorolny, badylarz czy inny taki po
zasadniczej rolniczej, budowlanej albo i podstawowej... polskie wladze
wiedza czym to pachnie jak takie mety bez papieru kupia ziemie to w
glowie im tylko robienie pieniadzorow a nie uprawa wedlug naukowo
wypracowanych i sprawdzonych... metod. Dlatego ja moge w Ameryce kupic
nawet i kilkaset hektarow bez zadnego papieru a w Polsce to juz i pol
hektara nie moge bo tylko papier uczelni rolniczej zapewni... ze
ziemia bedzie stala ugorem a absolwent... bedzie zmywal naczynia w
Irlandii.
Handlarz, handlowac, handel... jakie to wulgarne okreslenia -
"szlachta" takimi osobnikami gardzi... toz to przeciez zajecie dla
Zydow...trzeba je zastapic: "wysoce wyedukowny specjalista sprzedazy
detalicznej, hurtowej, internetowej" a na kartach byznesowych wpisywac
Docent Doktor Habilitowany Sprzedazy Kwiatow, Warzyw i Drzew
owocowych :)))
W takiej hAmeryce "redneki" bez solidnej edukacji sa takim problemem
ze rzad musi im doplacac aby nie produkowali, bo durnie nie wiedza ze
ropa jest ciagle tansza od burakow i kukurydzy... za minimalna stawke
godzinowa ludzie kupuja 10 tuzinow jaj a jak beda rolnicy
produkowali(znaczy sie kury karmione owa kukurydza) to co robic z tymi
jajami ??? obrzucac rzad po zasmierdzeniu ??? jakby farmerzy mieli
solidne przeszkolenie w ktorejs z akademii rolniczych albo technikow
rolniczych to problemu by nie bylo a co za tym doplat za
"nieprodukcje". Za czasow powszechnego analfabetyzmu Polska byla
spichlerzem Europy a teraz... tez spichlerzem tyle ze nie zbozowym
ale solidnie wyedukowanej i taniej sily roboczej :-)))
Pozdrowiam samorodnie i zakomplesnionie czy jakos takos (z gramatyka u
mnie na bakier bo bez solidnej edukacji jestem) ale "kulturalnie
ludowo" ;-)))
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2007-02-10 21:25:47
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: <j...@a...com>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, February 10, 2007 9:15 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
>> musisz się dokształcać, bo nie można handlować czymś o czym nie ma się
>> zielonego pojęcia.
>Mozna o ile prawo nie zabrania. Czy jak chce sprzedawac cegly to musze
>wiedziec jak sie je wytwarza??? Czy musze wiedziec jak sie muruje?
:))
dobry sprzedawca powinien to wiedziec
:)
jesli zas chodzi o mnie
to prowadze rolnicza dzialanosc gospodarcza
sprzedaje to co sam wyprodukowalem
:)
a jesli sprowadze ze swiata jakies siewki czy sadzonki
lub chocby nasiona to musze miec wiedze
aby nie stracic zainwestowanych pieniedzy
:)
choc nie jest to lekki kawalek chleba
mam to wielkie szczescie robic to co lubie
:)
>> Ale wolisz udawać samorodnego geniusza ludowego, żeby
>> ukryć swoje kompleksy w stosunku do ludzi solidnie wykształconych.
>Umiejetnosci i wiedza nabyta na solidnej uczelni to nie to samo co
>geniusz ludowy... tak... ale tak naprawde to najbardziej papier sie
>liczy ... taki ogrodnik po harwardzie oksfordzie czy nawet ujocie to
>nie to samo co jakis chlop malorolny, badylarz czy inny taki po
>zasadniczej rolniczej
:)))))
zasadniczo to nie mam zadnego wyksztalcenia rolniczego
ale cale swoje dziecinstwo i lata mlodziencze pracowalem na gospodarstwie
min ogrodniczym
:)
nie sadzilem wyrwawszy sie w swiat
ze bede zyl z ziemi ale widocznie ma sie to we krwi
a ziemie kupilem gdy byla jeszcze pare lat temu byla w swobodnym obrocie
:)
a w swoich uprawach osiagnalem juz to,
ze co jakis czas do mnie na Ponderoze
przyjezdzaja ludzie z roznych uczelni obejrzec moje trawki
:)
a gdybys dotarl to wydanego w ubieglym roku albumie
o Trawach, turzycach, sitach i kosmatkach napisanego przez naukowcow z
poznanskiego OB
to jest tam wiele trawek z mojej Ponderozy
a ja 'nobilitowany' doborowym towarzystwem kilku niemieckich i 2 polskich
OB
:)
>Handlarz, handlowac, handel... jakie to wulgarne okreslenia -
>"szlachta" takimi osobnikami gardzi...
hehe
tacy 'szlachcice' jak Direk to kiedys u mojej Babki krowy pasali
:)))))))
po nicku sadzac byl kiedys jakims dyrektorem PGR
a po ich rozwiazaniu zalatwil sobie jakas rente
:)
a ze zdrowe to chlopisko i niewyzyte
to nudzi sie i wyzywa w pisaniu na roznych grupach
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2007-02-10 21:36:42
Temat: Re: już całkowicie OTW wiadomości
news:1171138551.700420.304250@l53g2000cwa.googlegrou
ps.com Użytkownik
<j...@a...com> napisał(a):
>
> Pozdrowiam samorodnie i zakomplesnionie czy jakos takos (z gramatyka
> u mnie na bakier bo bez solidnej edukacji jestem) ale "kulturalnie
> ludowo" ;-)))
>
Hejka. Mam nadzieję JanuszuB, że chociaż trochę Ci ulżyło. ;-)
Pozdrawiam elukubracyjnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2007-02-10 21:57:15
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?> tacy 'szlachcice' jak Direk to kiedys u mojej Babki krowy pasali
Ja go znam, to znany baron siedlecki.
> po nicku sadzac byl kiedys jakims dyrektorem PGR
Obecnie rządzi w POD.
> a po ich rozwiazaniu zalatwil sobie jakas rente
I to nie byle jaką !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2007-02-10 21:57:18
Temat: Re: dalej pyskówkaW wiadomości news:01de01c74d59$f3875830$7cce1753@nju Tadeusz Smal
<s...@s...pl> napisał(a):
>
> hehe
> tacy 'szlachcice' jak Direk to kiedys u mojej Babki krowy pasali
> :)))))))
>
Hejka. Przecież Twoja babka miała tylko kozę. < lol >
>
> po nicku sadzac byl kiedys jakims dyrektorem PGR
> :)
>
Chyba jesteś za cienki, żeby rozszyfrowac mój nick. :-)
Może lepiej byś opisał swoje niewątpliwe sukcesy w handlu ciuchami
zamiast spekulować na mój temat?
Pozdrawiam legendarnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2007-02-10 22:07:01
Temat: Re: dalej pyskówka> Może lepiej byś opisał swoje niewątpliwe sukcesy w handlu ciuchami
> zamiast spekulować na mój temat?
> Pozdrawiam legendarnie Ja...cki
Masz na myśli odzież roboczą ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2007-02-10 22:18:22
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?
----- Original Message -----
From: "boletus" <b...@o...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Saturday, February 10, 2007 10:57 PM
Subject: Re: to jak, tniemy jablonki?
:)
parafrazujac 'Sen nocy letniej ':
jeszcze nocy godzina niezbyt glucha
a wywolalem z niebytu Boletusa-ducha
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2007-02-10 22:27:29
Temat: Re: to jak, tniemy jablonki?j...@a...com wrote:
>> musisz się dokształcać, bo nie można handlować czymś o czym nie ma się
>> zielonego pojęcia.
>
> Mozna o ile prawo nie zabrania. Czy jak chce sprzedawac cegly to musze
> wiedziec jak sie je wytwarza??? Czy musze wiedziec jak sie muruje? Te
> rzeczy musi wiedziec producent i murarz handlarz czy kierowca ktory
> cegly dowiezie klientowi nie musi...
Problem (w USA) polega na tym, że tu się uważa, że każdy może robić
wszystko. I dlatego mnóstwo ludzi zajmuje sie rzeczami, o których nie
ma pojęcia. Ze skutkiem opłakanym :-(
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |