Data: 2004-04-02 10:03:32
Temat: Re: de Mello - kropka nad i
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:c4j7pq$ehc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:c4h8nn$jfl$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Święty Piotr zaparł się zupełnie po ludzku, ze strachu przed
podzieleniem
> > losu Chrystusa i być może z powodu odpowiedzialności za innych
> > wyznawców/uczniów, gdyż przecie jego odpowiedź mogła i na ich życiu
> > zaważyć..
> > W głębi duszy wierzył do tamtej pory zapewne, że TO się jednak nie
stanie,
> > że zdarzy się Cud. W tamtym momencie jednak, gdy wyrok już zapadł, lęk
> wziął
> > górę. Piotr widział zawziętość i zaślepienie tłumu, sterowanego przez
> > faryzeuszy. Chrystus przewidział tę jego reakcję i z góry wybaczył mu.
> > Ludzką sprawą jest wątpić i upadać, jeszcze bardziej ludzką jest po
upadku
> > się podnosić.
>
> Bardziej widzę w tym - w pewnym sensie wyzwolenie, niż upadek i
podniesienie
> się. Wyparcie w wykonaniu św. Piotra, było wynikiem tego, że zalezało mu
na
> życiu - to był efekt strachu przed jego utratą. Gdy nieco wcześniej Jezus
> nauczał, że życie samo w sobie (czyli w sensie biologicznym) nie ma
> wartości. Konflikt. Z jednej strony teoria, którą mógł przyjąć - z drugiej
> strony wewnętrzne "ja", które mówi "chcę żyć". Wypiera się Jezusa.
> Zapłakał - ale nie nad tym, że Jezusa ukrzyżowano, zapłakał nad tym, że
> zrozumiał, że nigdy go nie rozumiał. Przychodzi wybaczenie, czyli -
> "Piotrze, wyparłeś się mnie - byłeś poprostu sobą a nie uczniem mistrza
> powtarzającym tylko jego słowa" - to było
> wyzwolenie/zmartwychwstanie/przebudzenie bo dzięki temu zrozumiał że nie
> trzeba się wyrzekać siebie, życia czy czegokolwiek w imię idei które
głosił
> Jezus, czy ktokolwiek inny. Następny konflikt: tłum potępia ucznia
Jezusa -
> za to że jest jego uczniem. Jezus nie potępia człowieka za to, że jest w
> tłumie. Czyli znów wybaczenie wyparcia ma wydźwięk "nie bój się być
> prawdziwym sobą" - od tego momentu św. Piotr przestał obawiać się
śmierci -
> został wyzwolony i z uśmiechem na ustach umierał na krzyżu odwrócony do
góry
> nogami. Wyparcie się idei w imię samego siebie go wyzwoliło.
>
> NA post po zbóju zaprosił
> P.D.
Tak właśnie ...a nie inaczej!
;)
|