Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: depresja, fobie czy co ?
Date: 19 Jul 2001 12:02:31 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 35
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <i...@4...com>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 995536951 16165 192.168.240.245 (19 Jul 2001 10:02:31 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Jul 2001 10:02:31 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 213.77.49.194, 213.180.130.22
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows NT; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:93193
Ukryj nagłówki
Piotrek napisał:
> Jezeli jest problem, to przeszkadza z samej definicji . Jezeli
> sytuacja dojdzie do dna to jest juz za pozno. To troche jak z
patrze na to troche inaczj i uwazam, ze ludzie nie oczekują pomocy
psychologiczna poki nie muszą. I nie mozna tego porownywac z dentysta, bo do
dentysty chodza wszyscy i jest to normalne i akceptowane a do psychologów
ciągle jeszcze chodzenie jest temeatem wstydliwym i nie do konca akceptowanycm
przez spoleczenstwo.
> >Ktoś kto dobrze sie czuje (mimo, że np. toksycznie
> >oddziałowuje na siebie i otoczenie) nie ma potrzeby zmian.
> !!!!!!!???
Ktos kto subiektywnie "czuje sie dobrze" i nie zdaje sobie sprawy z np.
destruktywnego zachowania nie pojdzie do specjalisty - bo i po co? Nie? Jak
zdaje sobie sprawe to patrz wyżej :)
> Nie za bardzo wyobrazam sobie jak mozna zrezygnowac ze znajomosci z
> samym soba. No chyba ze hm,hm.. sznur, zyletka, pociag, prochy, wodka
> itd. Jezeli to masz na mysli to ja dziekuje. Co do innych to
> faktycznie mam/mialem takiego kolege. Wszyscy naokolo maja go dosyc,
> nie znaczy to jednak ze sam nie powinien czegos ze soba zrobic zeby to
> naprawic.
Nie mialem na mysli znajomosci ze soba samym - a co do kolegi - dziala
destruktywnie - tak? A kto kaze sie wam z nim spotykac co?
Piotrek. M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|