> Jesli ktos pamieta ten przepis to bardzo prosze o szczegoly (wiem ze cos
tam
> bylo bardzo wazne i moglo nie wyjsc.. tylko nie pamietam co.. moze to
> chlodzenie mleka? nie wiem...

Odpowiadam sama sobie bo nikt nie wie :(
wczoraj zapytalam mojej sasiadki, ktora to kiedys podala mi ten przepis
otoz
mleko musi byc MOCNO schlodzone i bez cukru!!!!
2 galaretki osobno rozpuszczone w POLOWIE wody (ktora jest podana na
opakowaniu)

polowe mleka ubija sie miksererm az bedzie geste (jak ubite bialka) wtedy
wlewa sie tezejaca galaretke, szybko miesza z mlekiem i NATYCHMIAST wlewa do
formy (ja robie w sredniej tortownicy)
z druga polowa mleka i druga galaretka to samo.

trzeba to zrobic szybko bo podczas mieszania masa juz zastyga.

I tak jak pisalam w poprzednim poscie to wszystko ledwo miesci sie w mojej
tortownicy.

Jak ktos ma wieksza forme, to mozna na spod dac biszkopt (biszkopty), do
jednej z mas mozna dodac bakalie, do drugiej np. kakao albo owoce albo
galaretke pokrojona w kostke, a na wierzch owoce i zalac galaretka.

Deser jak Mechcia napisala jest lekki i niezbyt slodki, i co najwazniejsze
dzieci bardzo go lubia!
Ja wczoraj zrobilam, dzis nie ma po nim sladu :)


pozdrawiam
---------------------
iza
GG 879972