Data: 2002-08-12 07:08:07
Temat: Re: dieta Montignac
Od: "Hafsa " <h...@N...poczta.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jestem na Montignac-u 122. dzień (Chwała mojej Pan, że chce mi tak gotować)
> Na początku: wzost 170 cm, waga 113 kg
> do dziś zgubiłem 15,7 kg (na życzenie mogę wysłać plik Excel-a z codziennymi
> ważeniami i wykresem)
GRATULUJE SUKCESU!!!!!! POZDROWIENIA DLA WYROZUMIALEJ I CIERPLIWEJ ZONY!!!-
ona tez skorzystala i na pewno jest z tego powodu bardzo zadowolona.
> Ogólnie czuję się ZNACZNIE lepiej, mam DUŻO więcej energii, żadnych
> osłabień.
> Teraz znacznie łatwiej znoszę stan "głodny" (np cały dzień w pracy) i minął
> mi ciąg (a właściwie CIĄG) do słodyczy.
Czy ten CIAG/ja tez go miewam...niestety/ naprawde mija i mozna obojetnie
patrzec na slodycze i rozne takie pyszne czekoladowe slodkosci/?
> Pozwolę sobie zwrócić Twoją uwagę na jedną rzecz:
> W miarę upływu czasu do wytrwania przy Montim potrzeba CORAZ MNIEJ silnej
> woli,
> aż wreszcie przechodzi on z "diety" w zupełnie naturalny "sposób
> odżywiania".
>
> Życzę sukcesów
> JAnuszeq
A jak sobie radziles z jakimis ciagotkami do ruszania szczeka?Co wtedy jadles?
>
> P.S. Moja Pani startowała ze znacznie mniejszej nadwagi, zgubiła 11 kg i
> zostało jej jeszcze tylko z 3-5 kg. I zrobiła się duuużo zgrabniejsza.
> Zniknęły jej fałdki, których po urodzeniu naszych dwóch skarbów (Paweł lat 7
> i Karolinka lat 3) nie mogła się pozbyć.
Jeszcze jedna sprawa mniej zwiazana z sama dieta,a co z nadmairem skory po
schudnieciu?Jakies kremy, masaze? No i co z KAWA,ktorej Montignac raczej nie
poleca?
Dzieki za podpowiedzi.Hafsa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|