Data: 2004-07-14 07:27:44
Temat: Re: dieta makrobiotyczna
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cd1jm9$phs$1@news.dialog.net.pl...
> Fasolka szparagowa to nasiono, czy ssak? :)
> Miałaś w podstawówce biologię?
Weź fasolkę szparagową, i zobacz co ma w środku - skoro przez tyle lat nie
zdążyłeś zauważyć że strączkowe mają swoje nasiona w strączkach. Do tego
nawet przedszkola kończyć nie trzeba.
> Oj, chyba już w przedszkolu uczą co to jest owoc, a co nasiono.
> Podłożyłaś się nieźle.
Tak samo jak Ty twierdzeniem że fitochormony są trujące.
Nie odróżniasz nasion od owoców. Jagoda to owoc, a
> nasionko ma wewnątrz.
Całkiem jak fasolka szparagowa. :->
> Wiele osób nie odróżnia rzeczy jadalnych od trujących.
Ci co nie odróżniają już nie żyją.
> Jak zrozumiesz, to będzie "ten teges".
Ten teges to będzie jak przestaniesz rozsiewać bzdury po usenecie - np. te o
tym, że fitoestrogeny są tylko w nasionach i w dodatku są trujące.
Nie są trujące - mają bardzo pozytywny wpływ na zdrowie - chronią przed
takimi atrakcjami jak nowotwory, cukrzyca obu typów, osteroporoza,
niekorzystne objawy menopauzy, opóźniają starzenie się skóry. Są prowadzone
na ten temat liczne badania i można sobie znaleźć masę opracowań - i ja im
wierze dużo bardziej niż Twoim teoriom tworzonym na poczekaniu, dziurawym
jak sito, stronniczym i nie popartym żadnymi badaniami a jedynie "pobożnym
życzeniem".
> "Zapamiętajmy nadal aktualne, choć przed wiekami wypowiedziane, słowa
> wielkiego przyrodnika i lekarza Paracelsusa : "Wszystkie rzeczy są
> truciznami i nie ma niczego bez trucizny, a wyłącznie dawka stanowi o tym,
> że jakaś rzecz nie jest trucizną".
Czyli jajka też są trujące. :-)
> > Bo jak widać cały czas żyję i piszę,
> To jeszcze o niczym nie świadczy :)
Wręcz przeciwnie - jadam sporo nasion, żyję, piszę, mam się dobrze.
Co znaczy że Leszek bzdury z palca wyssane wypisuje.
> Bo my jadamy bardzo mało nasion. Jedynie orzechy są dozwolone w większych
> dawkach, ale to inna para kaloszy, na inną przyrodniczą dyskusję.
> Jadamy nasiona w drobnych owocach, ale je wydalamy bez trawienia.
> Jadamy nasiona słonecznika, ale to też jest wyjątek (może gdzieś zachował
> się mój tekst na ten temat, był na bardzo starej "stodole")
Żaden wyjątek, w słoneczniku zwłaszcza jest bardzo dużo fitochormonów -
lignianów zwłaszcza .
Umieściłeś to w swoim tekście, czy na wszelki wpadek pominąłeś dyskretnym
milczeniem?
Sowa
|