anatomik napisał(a):
> Robert Pyzel napisał(a):
>
>> W artykule <d4nd4f$dj7$1@nemesis.news.tpi.pl> gzyra napisał(a):
>>
>>
>>>> dla mnie temat sam temat jest pretensjonalny, wrecz odpychajacy,
>>>> tracacy "nowo-mowa". Czy nie jest to jakas pseudonauka?
>>>
>>>
>>> Alternatywy nie polegaja na zakleciach i mantrach new-age'owych,
>>> wydaje mi sie, ze nie bardzo sie interesowales ta tematyka do tej
>>> pory. W ksiazce http://empatia.pl/str.php?dz=37&id=63 jest opis
>>> kilkuset takich alternatyw.
>>>
>>
>>
>>
>> "Siedem konkretnych przypadków, opisanych przez nauczycieli
>> uniwersyteckich, ktorzy przodują w nowej, etycznej metodzie nauczania
>> (7), pokazuje w jaki sposob alternatywne metody zastapiły szkodliwe
>> eksperymenty na zwierzętach i wydatnie poprawiły wyniki nauczania na
>> wydziałach, na których uczą wspomniani wykładowcy"
>>
>> Nauczyciele którzy są zwolennikami nowych metod, wprowadzają te metody i
>> mają lepsze wyniki, stosując metody, których są zwolennikami.
>> To istotnie dowodzi wyższości owych metod :-D
>>
>>
>> "Recenzje nastepujących autorów: .......
>> dr Barbara Smuts (biolog i *feministka*)"
>>
>> To jakiś żart? Moje dzieci np. leczy pediatra. Nie wiem czy katolicki,
>> feministyczny czy masoński.
>>
> Zwolennikow metod alternatywnych zapraszam na operacje np. serca,
> przeprowadzana przez chirurga wyuczonego medycyny (lub np. weterynarii)
> z kaset wideo i symulatorow. W trosce o wlasne bezpieczenstwo ja bym sie
> nie dal kroic.....
> Pozdrawiam
> anatomik

O ile problem ten nie dotyczy bezposrednio medycyny ludzkiej - choc nie
wiem dlaczego, edukowanie przyszlych kadr lekarskich w przedmiotach
zabiegowych odbywa sie na ludziach zywych- wlasciwie to mozna nazwac
eksperymentem - albo sie studentowi uda albo nie, a czlowiek to tez
zwierze - w medycynie weterynaryjnej robi sie to samo tylko, ze tam nikt
nie zastanawia sie czy pies to zwierze.
Pozdr.