Data: 2001-07-29 12:32:31
Temat: Re: dlaczego?
Od: "ŁukAsh" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jacek" <j...@p...onet.pl> zmartwiony, pyta...
>>I może faktycznie niektorzy psycholodzy maja
> > lekko zaburzona osobowosc, ale IMO to im pomaga w dobrym >>wykonywaniu
swojej
> > pracy.
> Ale jak im to moze pomagac? W jaki sposob?
cierpienie rodzi współczucie i zrozumienie. Jesli przezylem cos, to wiem jak
czuje sie osoba, ktora ma podobne przezycia. I dalej... Jesli jakis
psycholog idac na studia mial pewne zaburzenia, dowiedzial sie o tym w
trakcie studiow i w ~90% usunal je z siebie, lub zrozumial. Teraz wie, co
czuje pacjent i jest w stanie razem z nim przezywac, przez co lepiej mu
pomagac, gdyz ma juz doswiadczenie i potrzebna wiedze.
> Przeciez na zdrowy rozum to powinno pogarszac cala sprawe!
A czy Ty widziales na tym swiecie (a w Polsce tym bardziej) cokolwiek
logicznego?! Bo ja nie. ;-))
Pozdrawiam,
LukAsh
--
Być człowiekiem, to znaczy być przyjacielem
Mieć przyjaciół - to znaczy być człowiekem
|