Data: 2001-07-29 21:38:13
Temat: Re: dlaczego?
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ŁukAsh" <w...@w...pl> writes:
> cierpienie rodzi współczucie i zrozumienie. Jesli przezylem cos, to wiem jak
> czuje sie osoba, ktora ma podobne przezycia. I dalej... Jesli jakis
I dalej nic z tego nie wynika.
Zobacz na zjawisko fali w wojsku. Kot jest dreczony, bity i
upokarzany. Kiedy juz przestaje byc kotem a staje sie dziadkiem
zgodnie z twoja teoria fala powinna sie zatrzymac, bo przeciez Kot
cierpial i powinien teraz innym kotom wspolczuc i rozumiec ich.
A jednak, zamiast wspolczuc rozumiec to zadaje im dokladnie takie same
cierpienia jakie sam dostal wczesniej od dziadkow.
Podobny mechanizm mozna obserwowac w szkolach w ktorych stosuje sie
okrutna dyscypline (np. dobrym przykladem do studiowania tego zjawiska
byly szkoly szkolace dzieci na artystow w chinskiej operze; kary
cielesne stosowano tam za najmniejsze uchybienia i wykonywali je z
reguly najstarsi czlonkowie w grupie, panowala scisle ustalona
hierarchia).
owszem, znajduja sie jednostki ktore sie z tego schematu wylamuja -
ale sa to jednostki i wyjatki, a nie jest to regula. Gdybys mial racje
tutaj to w takich miejscach wlasnie byloby to regula. A nie jest.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|