Data: 2001-07-31 14:21:20
Temat: Re: dlaczego?
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ŁukAsh twardy, nieugiety, daje przyklad z zycia wziety...
> szczerze?
A to juz jak uwazasz... ;-)
spotkalem sie, ale nie w takim kontekscie (tzn. raczej uzywane bylo
> przy wysilku fizycznym wszelkiej masci)
To ja walne z grubej rury: spotyka sie to na przyklad czesto u kobiet
maltretowanych przez mezow. Slyszy taka na przyklad od matki "tak juz
musi byc dziecko, mnie ojciec tez nieraz uderzyl, ale przyzwyczaisz sie,
mezczyzni tacy juz sa. Musi przeciez odreagowac.."
> i to co wywnioskuje i "ujrze" podczas analizy moze zaprzeczyc moim
> podejrzeniom, lub je potwierdzic.
Oczywiscie, ale po co w takim razie te twoje przezycia sa potrzebne? Co
one wnoszą nowego w wiedzę o kliencie/pacjencie?
> Zastanawia mnie tylko, z czego wywodzi sie to u takiego
pseudo-psychologa...
> Czy z tego, ze sam byl kiedys ofiara, czy ma to jakies inne podloze...
A co podejrzewasz? ;-)
> mniej drastyczny, ale o podobnym wydzwieku przyklad mam z "wlasnego
> podworka".
[ciach]
A wiec samo doswiadczenie zyciowe jej nie pomoglo. I moim zdaniem tak
samo jest z psychologami. Czy ktos byl gwalcony w dziecinstwie czy nie,
to nie wplywa na jego skutecznosc w terapii dzieci bedacych ofiarami
gwaltu. Moim zdaniem, moze wrecz wplywac negatywnie, choc po to jest (a
przynajmniej powinna byc) superwizja, zeby ten negatywny wplyw
zniwelowac.
> Moze zbytnio sie nie roznia, ale maja wieksze predyspozycje do tego,
zeby
> rozwiazac te problemy. A przynajmniej maja, albo powinni miec, wiecej
> odwagi, zeby zwrocic sie o pomoc
Jakie to predyspozycje?
Dlaczego maja lub powinni miec wiecej odwagi?
> nikt nie jest doskonaly. Ale rzecz w tym, ze psycholog ma raczej
wieksza
> swiadomosc, co do tego, kto i jak moze mu pomoc.
Bez przesady. Kto moze pomoc mozesz sie dowiedziec z ksiazki
telefonicznej albo dzwoniac np. do PTP. A jak pomoc? Mozna udac sie do
biblioteki, wypozyczyc odpowienia ksiazke i przeczytac. W wersji
bardziej nowoczesnej: wpisac odpowiednie haslo w wyszukiwarce i znalezc
strony na ten temat.
> A ja bym powiedzial, ze pomaga tez doswiadczenie zyciowe
Nie musimy sie we wszystkim zgadzac. :-)
Ale i tak kiedys stwierdzisz, ze to ja mialem racje! ;-)))
> > IMHO tak. Albo z rola grupy wsparcia.
>
> z tym juz sie predzej zgodze (ale grupa jest pod nadzorem psychologa)
Wlasnie. Kogos, kto m. in. zainterewenuje wtedy, gdy wlasne
doswiadczenai wezma gore nad zdrowym rozsadkiem.
> calkiem ciekawe i logiczne wytlumaczenie.
Tylko sie boje, ze kiedys dojde wniosku, ze wszystkiemu sa winni Zydzi i
masoni. ;-)
Ba! Nawet pasuje do tego, ze
> Polska na 99% wybierze na samolot bojowy F16, a nie o wiele lepszego
(i
> nowszego) Grippena. No ale to juz polityka...
Akurat to jest jeden z prostszych przykladow. Pamietaj: jesli ktos
wybral gorsza jakosc za te sama cene, to w polityce zawsze przyczyna sa
pieniadze.
W kazdym razie, tak. To byly moje slowa.
> Ta druga czesc (miec przyjaciol - byc czlowiekiem), powstala chyba w
chwili,
> kiedy cos mnie poruszylo. i juz nawet sobie przypominam co to bylo ;-)
Nagly przyplyw szczescia?
> --
>
> Szczęście to coś, co przychodzi do nas nagle
> Tak samo jak miłość, uderza w najmniej oczekwianej chwili
> Kochać to być szczęśliwym
> Lecz szczęście nie zastąpi miłości
> Z nią ono przychodzi,
> lecz ona z nim już nie.
Ho..ho..ho... Tu to choc bardzo bym chcial ;-) ,
to sie nie mam czego czepnac! :-)
pozdrowionka,
krzysztof(ek)
|