Data: 2001-08-01 04:02:03
Temat: Re: dlaczego?
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ŁukAsh" <w...@w...pl> writes:
> > To ja walne z grubej rury: spotyka sie to na przyklad czesto u kobiet
> > maltretowanych przez mezow. Slyszy taka na przyklad od matki "tak juz
> > musi byc dziecko, mnie ojciec tez nieraz uderzyl, ale przyzwyczaisz sie,
> > mezczyzni tacy juz sa. Musi przeciez odreagowac.."
>
> a tu mnie trochę zatkało ;-) Skoro matka byla maltretowana, a pozniej jej
> corka, to faktycznie te kobiety nie maja szczescia do facetow. Ale tak
> powazniej... Sprawdza sie tu "ja przezylam, wiec ty tez", ale taka matka
> stara sie w ten sposob podtrzymac corke na duchu. No bo co jej niby ma
> powiedziec?
jak to co?????
ze ma wniesc sprawe do sadu o znecanie sie fizyczne a nie zeby w
pokorze znosic maltretowanie!
jakby chociaz trocvhe miala oleju w glowie i na zdrowiu i zyciu corki
by jej zalezalo to by jej nie radzila zeby siedziala cicho jak ja ktos
tlucze codziennie.
> IMHO ta matka jej w glebi siebie wspolczuje i chcialaby pomoc, ale nie powie
> corce zeby meza rzucila i poszla do sadu, bo wie, ze przez to mialaby
> jeszcze jedna osobe na utrzymaniu, a sadzac po sytuacji, to kobiecie sie
> raczej pieniazki nie mnoza (dobra, wiem, ze nikt nie ma drzewka z
> pieniedzmi. Choc kufereczek stoweczek... ;-) )
Przepraszam, ale jak dla mnie taka postawa jest odrazajaca. przez to,
ze ONA nie ma kasy to corce bedzie radzic, zeby znosila bycie bita
codziennie?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|