Data: 2001-08-02 08:57:30
Temat: Re: dlaczego?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
krzysztof(ek):
> A ja sie boje psychologow ( i innych "pomagajacych") ktorzy
> pracuja dla idei.
> Motorem dzialania powinny byc pieniazki, rozwoj zawodowy
> itd. A nie wlasne przezycia z dziecinstwa.
Pieniazki, rozwoj zawodowy, profesjonalizm oparty na edukacji
i wiedzy, chlodne dobrze 'naoliwione oko, lecz bez polotu - czyli
poprawna ze az 'szara' zwyczajnosc...
Czegos mi tu brakuje..... pasji, zamilowania i przede wszystkim
jakiejs checi (pragnienia?) zaistnienia zawodowego w sensie
dzielenia sie ale takze i konkurowania efektami wlasnej pracy.
Ogolnie co do 'szamanow' zawodu: wielu gieniuszow bylo wlasnie
takimi szamanami, ot chocby Albert Einstein (1879-1955) - naczelny
powiedzmy guru :) kazdego obecnie fizyka.
Wydaje mi sie ze nalezaloby bardziej doprecyzowac co zasluguje
na strach przed szalencami w zawodzie w odroznieniu od geniuszow
zawodowych ktorych nie nalezy sie raczej bac dla samej tylko
jakby zasady(?).
Czarek
|