Data: 2003-09-19 21:47:02
Temat: Re: dlaczego?:-))
Od: "lucy" <e...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam serdecznie,
pozwolicie, ze do dyskusji sie przylacze :-)
Przebrnelam przez wszystkie posty i tak sobie mysle, ze racje ma ten, kto
powiedzial, ze caly problem w kontaktach damsko-meskich tkwi w tym jak i co
myslimy. Moze to jest tak, ze akceptujac siebie, swoje cialo dajemy drugiej
stronie znak, ze co prawda poruszamy sie w niecodzienny sposob, ale wszystko
jest ok, da sie z tym zyc (a taki komunikat musi wyslac ON, bo skad nie-ON ma
to wiedziec?). Jesli jednak swego ciala nie akceptujemy, kiedy walczymy z nim i
jego niemoca, odbierani jestesmy jako ci, ktorzy mowia - "mam problem ze swoim
cialem, nie radze sobie z nim, jest mi w nim zle, skupiam cala swoja uwage na
sobie i swoich niemoznosciach i - przede wszystkim - swiata poza nimi nie
widze...wiec ciebie (drugiego czlowieka) pewnie tez nie dostrzege".
Tak sobie pomyslalam, ze ON musi miec odwage swoich slabosci podwojna - raz za
siebie, a dwa - a te druga strone, przynajmniej na poczatku. Przeciez to
normalne, ze boimy sie tego, co nie znane a wielu jest takich, ktorzy z ON
nigdy kontaktu nie mieli, nie wiedza jak sie zachowac w ich towarzystwie itd.
Trzeba wiec po prostu tlumaczyc, mowic jak powinni sie zachowac... A zeby mowic
o swoich slabosciach i potrzebach trzeba miec odwage...
No i nie oszukujmy sie, zeby kogos poznac trzeba wyjsc z domu :) Chcesz by
uznawano twoje cialo za normalne i codzienne, musisz je pokazywac, musisz byc
tam gdzie inni i wsrod nich zyc a przede wszystkim - sam je za takie musisz
uznac.
Daleka jestem od formulowania sadow w stylu - "to jest proste, wystarczy
zmienic sposob myslenia o swiecie i sobie samym". Bo o ile czlowiek sam siebie
jest w stanie zaakceptowac w krotkim czasie, o tyle cala "reszta" potrzebuje
owego czasu wiecej.
Hm, nie napisalam nic, czego wczesniej by juz nie napisano :( Takie to
oczywiste, a takie trudne.
Tak czy siak, milo mi sie z Wami przywitac :)
Pozdrawiam serdecznie
L.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|