Data: 2003-02-07 13:50:03
Temat: Re: dlaczego ja nie odchodze..choc moze to zrobie
Od: "Marchewka" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Osoba znana tutaj jako "saga" napisała całkiem niedawno:
> Jaka jego reakcja? Cytuje: Rob sobie co chcesz, ja juz mam dosc
> ciaglych pretensji do mnie twoich i mojego ojca(podkreslam mojego!-
> to dodane ode mnie:)). mam to gdzies- boli mnie brzuch, zab i plecy...
> biedaczek cholera, po prostu on wymaga opieki!
Gratuluje Ci zdecydowania i odwagii, Ewo! TŻ jest po prostu niedojrzałym
facetem, a w dodatku ma jakiś problem z Ojcem. Może jego Ojciec też chciał,
by syn w końcu dorósł do swojej roli, a nie się ciągle mazgaił? A ciąża ten
jego stan bycia nieodpowiedzialnym chłopczykiem jeszcze pogłębiła.
Uświadomił sobie, że to już nie przelewki, że będzie dziecko, za które
trzeba wziąć odpowiedzilaność. I chyba się tego przetraszył. Możliwe, że jak
już dzidzia będzie na świecie, to się facet otrząśnie i odnajdzie jednak w
sobie odwagę, by być tatą i partnerem. Choć może być zdecydowanie za
późno...
Trzymam za Ciebie kciuki, Ewo :-)
I pozdrawiam.
Iwonka
|