Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Aleandra <a...@n...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Date: Sun, 24 Jul 2005 19:10:59 +0200
Organization: AMG
Lines: 59
Message-ID: <dc0i39$j17$1@inews.gazeta.pl>
References: <3...@n...onet.pl> <dbr3mv$njd$1@inews.gazeta.pl>
<0...@p...pl> <dbrgl8$e17$1@inews.gazeta.pl>
<0...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: vc162.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1122225067 19495 80.55.158.162 (24 Jul 2005 17:11:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 24 Jul 2005 17:11:07 +0000 (UTC)
X-User: aleandra
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:326017
Ukryj nagłówki
jbaskab napisał:
> >> > Kazdy grzeszy, i - wedlug
> >> >katolicyzmu - robi to bardzo czesto, nawet codziennie. Jak Ty sobie
> >> >wyobrazasz swiat z taka zasada?
> >> 1.Nie odwoływał się do religii katolickiej.
> >Ale zapewnie mial ja na mysli. :)
> Zbytnie przywiązanie do własnej koncepcji współdyskutanta, nie poparte
> odpowiednimi dowodami;) czasami prowadzi do humorystycznych polemik.
Taaaaak... w stylu: "a gdzie ja napisalem?!-tutaj-pokaz"... Nie mniej
jednak, warto czasem przedstawic swoja koncepcje widzenia
wspoldyskutanta - wtedy bedzie latwiej i prosciej pewne rzeczy
wyjasniac, nieprawdaz? :)
> >> 2. Można cierpieć i być szczęśliwym jednocześnie
> >To juz jest dziwne.
> A o masochistach słyszała?;)
Tyle, ze masochisci odczuwaja szczescie, radosc z bolu. Oni nie cierpia
- oni uwielbiaja ten bol.
> Porozmawiaj sobie z ludzmi którzy cierpią fizycznie. Szczęście nie musi
> oznaczać braku fizycznego cierpienia.
hm, przyznaje Ci racje. Ale - powiem szczerze - zastanawiam sie. Bo moze
ja inaczej odczulam tekst, ktory napisalas. :) No, ale niewazne.
> >> 4.grzech, wiedza o nim, jego ciężar itp. zależy także od świadomości, czyli
> >> naszych relacji ze Stwócą.
> >Tak, ale nie kazdy czlowiek jest wierzaczy, czy nawet nie wie, czy
> >wierzyc, czy nie. W kazdym badz razie, ten czlowiek moze nie uslyszec
> >glosu Boga, ze to jest grzech (np. uprawianie masturbacji ;P).
> A znasz takie powiedzenie: nieznajomość prawa szkodzi?;)
A znasz takie powiedzenie: zasady sa po to, by je lamac?;)
> Mój znajomy lekarz, wzrostu Napoleona i jegoż ambicją, zagięty przez świadka
> Jehowy na znajomości Bibli, przeczytał całość dosc dokładnie, poczynając od
> Starego Testamentu. Godzinami później zachwycony opowiadał, jak szczegółowe
> starotestamentowe przepisy i nakazy, dotyczące często właściwie tylko
> higieny, mogły uchronić naród wybrany przed chorobami i śmiercią,
O! A "uczeni" mysleli ze to cudy!
to mi sie wydaje logiczne :-)
Dziwi mnie jedynie, ze te zakazy dot. higieny osobistej nie do konca sie
utrzymaly...
..a nawet jesli, to wydaje mi sie, ze do sredniowiecza nie dotarly...
> No cóż, pewne rzeczy szkodzą, a inne nie, niezależnie od twojego
> światopoglądu;)
Taaa... na przyklad - uciecie reki ;P
--
---------
http://rro.blox.pl -> poprawiamy oswiate. Pomozcie:)
|