Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Piotr <p...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego moglem zdradzic zone?
Date: Sat, 15 May 2010 13:52:44 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 28
Message-ID: <hsm1ug$32p$1@news.onet.pl>
References: <hsm1go$22u$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 85.90.84.132
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1273924368 3161 85.90.84.132 (15 May 2010 11:52:48 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 May 2010 11:52:48 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <hsm1go$22u$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:541508
Ukryj nagłówki
Konrad N.S. pisze:
> dlaczego zdradzałem żonę?
>
> teraz nie jestesmy ze sobą,
> zdradziłem dwakroc, raz na miesiąc, drugi raz na pół roku.
> zona w domu, zawsze za mną, zawsze przy mnie.
> jeżdżąc do drugiej kochanki (romans-związek sześciomiesięczny) miałem
> przez zonę prasowane koszule i szykowany np. sweter na chłodny wieczór
> - choć wiedziała gdzie jadę.
> żona mnie ni zdradzała, do dziś jest sama.
> o pierwszej zdradzie wiedziala, uznała, przebaczyła po jednej
> rozmowie, choć cierpiała długo jeszcze później.
> drugą zdradę tolerowała czekając aż się wyprowadzę, była do końca ze
> mną, do końca dla mnie:
> były obiady, było wyprane, wyprasowane, zawsze czekała na powrót, był
> seks do ostatniej wspólnej nocy w domu.
> drugiej zdrady nie może znieść.
>
> pytanie: dlaczego to robiłem, dlaczego człowiek szuka czegoś na zewnątrz?
>
Być może tkwiłeś w jakiejś nieuświadomionej, toksycznej zależności
od swojej żony i jednocześnie czułeś podświadomie, że to zła kobieta była?
Stąd romans jako forma ucieczki od niej i ratunku twojej psychiki
i osobowości przed utratą integracji?
Piotrek
|