Data: 2002-11-02 10:30:42
Temat: Re: dlaczego sie psuje?
Od: "bea" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Budzyńska" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
news:aq02n4$cs7$1@news.tpi.pl...
> Mysle i mysle od wielu juz lat, dlaczego zwiazki sie psuja...
> I nadal nie znam odpowiedzi...
> Moze znam szczatkowe...
> Powiedzcie, dlaczego Waszym zdaniem zwiazki sie psuja?
> Moze macie doswiadczenia dotyczace popsutego zwiazku?
> Mowie o takich zwiazkach, ktore powstawaly z wielkiej milosci i po latach
> (1, 2, 3... 15) przestawaly istniec.
> Moze jakies Wasze przemyslenie uchroni moj lub czyjs zwiazek?
> Pozdrawiam,
> Victoria
Bo gdzieś po drodze ludzie zapominają o tym, że trzeba o siebie dbać każdego
dnia tak mocno jak tylko potrafią. Z czasem wydaje nam się , że to co mamy
będziemi mieli zawsze. Dobre przyjmujemy jako coś nam przynależnego, i
zamiast tym co dobre gasić pożary związane z naszymi wadami, rozpamiętujemy
je.
Dlatego również, że zmienia się życie wokól nas, mamy inne problemy, inaczej
reagujemy na otaczającą nas rzeczywistość.
Jest wiele powodów dla których coś złego psuje się w związku.
Jeśli nawet tak się stało, to w dwojgu ludzi drzemie siła do rozwiązania,
niewyobrażalnie dużo energi jest w nas. Na szczeście popsuty związek psuje
się tylko w głowach, więc poprzez zmainę myślenia można taki związek
naprawić.
Czego Tobie życzę.
Beata
|