Data: 2006-07-23 22:53:40
Temat: Re: do Adminów SBS-ów NW i MS
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin Gryszkalis" <m...@f...pl> napisał w wiadomości
news:ea0tvi$khi$1@flis.man.torun.pl...
> Nie wiem jak w gminie, ale np. na wydziale matematyki UŁ na kilka pracowni
> (w sumie pewnie ok. 200 pctów) + trochę komputerów ogólowydziałowych
> (biblioteka) + serwery (bez komputerów w pokojach pracowników) jest chyba
> 5
> osób administracji.
Co daje 200/5=40 na łeb.
A u nas w samych w pracowniach jest ponaad 70 + 5 serwerów, o luźnych nie
wspomnę.
> A ja uważam (oczywiście to moje osobiste zdanie), że nie - i to nie z
> powodów technicznych (hasła na biosach można obchodzić) lecz z powodów
> dydaktycznych - tak podstawowe mechanizmy powinny być dla uczniów po
> prostu
> dostępne.
Oni nie są pełnoletni, i nie można im powierzyć odpowiedzilności za ciągość
działania pracowni.
"Kolega zablokował naukę kilkunastu innym, którzy w danym dniu pracuja na
tym sprzęcie."
> W sytuacji awarii systemu administrator powinien po prostu przyjść,
> zbootować z sieci, odtworzyć system z obrazu z serwera i już. Oczywiście
> złośliwy wandalizm powinien być karany ale to chyba nie dotyczy tylko IT
> ale wogóle zachowania w szkole...
Karanie owszem ale po fakcie -prawda?
Lekcja trwa 45 minut przerwa 5-10 minut pytam KIEDY skoro nauczyciel ma
dyżur na korytarzu?
A przepraszam nie zauważyłem słowa "administrator"!?
Tzn przynosi na lekcje koledze (nauczycielowi) zastępczy, a ten uszkodzony
bierze do naprawy
-już teraz rozumiem!
RomanO
|